Z zakupem ceramizera nosiłem się dość długo , jednak zakupu nie żałuję!
Jestem właścicielem Poloneza a jak wiadomo silniki w naszych polskich samochodach nie są zbytnio żywotne. Jestem studentem i nie stać mnie na inne auto! Więc dbam o swojego, w tej chwili już 12 letniego poloneza jak mogę. Postanowiłem zastosować ceramizer w celu przedłużenia żywotności silnika. Jednak w trakcie użytkowania samochodu po zastosowaniu ceramizera zaobserwowałem inne skutki działania środka! Niestety nie posiadam żadnych wykresów ani pomiarów! Mogę się jedynie podzielić spostrzeżeniami jakie jest w stanie zaobserwować człowiek mający trochę pojęcia na temat silników (zwłaszcza poloneza!!). W momocie zastosowania ceramizera silnik miał licznikowe 53000 kilometrów przebiegu (jednak na moje oko był troszkę zmieniony stan licznika przed sprzedażą więc mogło to być gdzieś 80000). W tej chwili jest już 93000 kilometrów przebiegu (czyli pewnie 123000) . W międzyczasie był wymieniany 3 razy olej (pierwszy raz przed zastosowaniem środka a potem co 150000 kilometrów). Do rzeczy , co zaobserwowałem:
– Spadło zużycie oleju (na 15000km czyli od wymiany do wymiany dolewam 200 max 250 mililitrów oleju)
– Silnik pracuje równiej (prawdopodobnie z powodu wyrównania ciśnienia na cylindrach)
– Jest cichszy
– Co do spalania nie odnotowałem jakichś rekordów bo jeżdżę dość szybko ale na jazdę do 160km/h wystarczy mi 13 litrów/100 kilometrów(to taka norma na poloneza).
Jeśli do tego co już się zadziało w moim silniku dojdzie fakt że jeszcze długo pochodzi to będę bardzo zadowolony!!! Wkrótce planuję zakup drugiej dawki ceramizera , i aplikację po wymianie oleju!! Tak profilaktycznie! Pozdrawiam i życzę wielu zadowolonych , tak jak ja , klientów
Adrian Pawlicki
Zastosowałem ceramizer do poloneza z 92 roku. Silnik 1,6 na gaźniku, przebieg oryginalny 120 000. Ciśnienie na poszczególnych cylindrach 11,9,10,11, w przybliżeniu. Nie mam wykresy w tej chwili przed sobą. Zaraz po odpaleniu, czyli jak auto było zimne cylinder nie chodził. Po wymianie oleju i zastosowaniu Ceramizera ju po przejechaniu 200 km zauważyłem istotną różnicę. Silnik przy pracy na benzynie nie gaśnie na wolnych obrotach, znacznie lżej kręci rozrusznikiem, pracuje dużo ciszej i co najważniejsze już zaraz po odpaleniu pracuje na wszystkich cylindrach. Po przejechaniu 1500 km zrobię pomiar ciśnienia w cylindrach i napiszę coś jeszcze. Kamil Gawroński
Kupiłem poldka 94r wył mi tylni most przy małych i dużych predkosciach. Wymienilem olej na gęstszy bo myślałem że coś to pomoże, ale nic to nie dało, po dłuższym czasie podczas jazdy, podczas spuszczania z gazu most zaczął mieć wibracje pomyślałem że musze coś z tym zrobić. Wszedłem na internet i szukałem aż wreszcie znalazłem waszą stronkę ceramizer, naprawde warto po przejechaniu 200 km juz powoli wszystko ucichało a po 1200 juz wogóle nic nie slychać
Jestem zadowolony z ceramizera który zastosowałem do tylnego mostu w moim polonezie. Miałem robić remont tylnego mostu,nie słychać wycia tak głośnego jak przed użyciem preparatu,i co najważniejsze że nadal jeżdzę bez remontu tylnego mostu.
Pozdrowienia, Bogusław Słowiok
Użycie ceramizera pozwoliło mi na uniknięcie kosztownej naprawy silnika w Polonezie Caro 1.600 cm.3. Zastosowanie tej substancji wpłynęło na wzrost ciśnienia oleju i spowodowało płynniejsze wejście silnika na wyższe obroty.
Pozdrawiam Marek Mrowka / moris26
SPOSTRZEŻENIA PO ZASTOSOWANIU CERAMIZERA W POLONEZIE CARO 1.6 GLI, ROK PROD. 2000, PRZEBIEG 91 000 KM.
Na produkt zwany CERAMIZER natknąłem się zupełnie przypadkowo – przeglądając strony internetowe dotyczące motoryzacji. Na początku środek ten kojarzył mi się z innymi preparatami, które kiedyś stosowałem w swoim pierwszym samochodzie Fiacie 126p. Środki te działały tak naprawdę na zasadzie zagęszczacza oleju, co powodowało wzrost ciśnienia sprężania i zmniejszenie stuków w silniku.
Po przeczytaniu opisu działania CERAMIZERA zdecydowałem się na kupno – środek tego typu był dla mnie nowością i swego rodzaju ciekawostką, którą postanowiłem sprawdzić.
CERAMIZER zastosowałem w Polonezie 1,6 Gli z przebiegiem 91 000 km rok prod. 2000. Po przejechaniu ok. 800 km. zauważyłem że silnik łatwiej się uruchamia pracuje równomierniej i ciszej. Przed zastosowaniem ceramizera na zimnym silniku słychać było stukanie – prawdopodobnie wałka rozrządu. Jestem zadowolony z zakupu tego środka, ciekawe co jeszcze potrafi CERAMIZER – w końcu proces ceramizacji w moim samochodzie nie dobiegł jeszcze końca.
Pozdrawiam Jacek P.
Witam serdecznie! Jestem właścicielem Poloneza Caro 1.6 GLE z 1994 roku o przebiegu ok. 140 000 km. Do ceramizera podszedłem z rezerwą. Ale stwierdziłem, że jeśli mam robić mały remont w silniku to tak nic go już gorzej nie zepsuje. Były pewne problemy z kompresją. Po zastosowaniu ceramizera zgodnie z instrukcją, choć dopiero mam przejechane ok. 350km już widać zdecydowaną poprawę. Poprawiło się też poranne odpalanie. Silnik pracuje równo i jest bardziej cichy. Jestem bardzo zadowolony z produktu i zastosowałem go bardziej profilaktycznie i nie ukrywam z ciekawości, ale efekt mnie zaskoczył. Mam zamiar zakupić także ceramizer do skrzyni biegów, choć nie mam z nią większych problemów. Ale profilaktyczne zastosowanie nie zaszkodzi. Pozdrawiam i życzę sukcesów w branży.
Maksymilian Jamka
Data otrzymania opinii: 21.02.2008r.
Witam, ceramizer zastosowalem w Polonezie Caro 1.6 gli silnik byl juz troche zuzyty wiec zdecydowalem sie mu to zapodac teraz moje spostrzezenia:
-przede wszystkim po przejechaniu odpowiednich kilometrow silnik przestal tak bardzo chalasowac zauwazylem zdecydowana poprawe
– silnik zaczal rownomiernie pracowac ,lepsza dynamika auta
– i to co mnie zdecydowanie zaskoczylo to byly niewielkie wycieki z pod glowicy a tu nagle uszczelka przestala przepuszcac i tym sposobem zaoszczedzilem ok 500zl i to jest największy plus po zastosowaniu waszego ceramizera.
pozdrawiam
Niedawno kupiłem zestaw nr 1, chciałbym podzielić się moim doświadczeniem z waszym specyfikiem.
Jestem kierownikiem Poloneza 1,6 GLI wtrysk Abimex z 1995, przebieg blisko 100 000 km. Wyjątkowy egzemplarz, naprawdę. Stan można powiedzieć super. Środek dodałem do silnika profilaktycznie, zapobiegawczo, do tylnego mostu, aby pozbyć się denerwującej w tym egzemplarzu przypadłości w postaci słynnego wyjącego mostu. Przejechałem około 800 km, z czego 600 w trasie, 200 w ramach oszczędnego prowadzenia po zalaniu środkiem, do tego około 2 godziny na biegu jałowym. Jakie efekty ?
1. SILNIK Po silniku nie spodziewałem się jakiś rewelacji, gdyż ten egzemplarz nie wykazywał oznak zużycia, praktycznie nie brał oleju, chodził cicho, spalanie w trasie wychodziło przy prędkościach ok. 100 – 110 km/h w zakresie 8 – 8,5 l LPG/100 km. O dziwo mniejsze prędkości podnosiły spalanie, większe zmnieszały. Po dodaniu środka zaskoczyło mnie już po tym okresie przygotoawczym, że silnik zaczął chodzić jeszcze ciszej, zaś spalanie w trasie spadło !!! W jedną stronę trasy długości 300 km wyniosło 7,75 l LPG/100 km zaś z powrotem 7,2 l LPG/100 km. Stylu jazdy nie zmieniłem, na dobrych odcinkach ciąłem 110 – 120 km/h. Można więc zaryzykować stwierdzenie, że silnikowi kuracja wyszła na dobre, spalanie spadło o około 1 litr LPG/100 km w trasie. Dziwne. W życiu bym nie przypuszczał, że spalanie może w trasie jeszcze spaść. Zbadałem też spalanie w mieście, jazda 100 % miasto, na dość krótkich dystansach kilka kilometrów (silnik osiąga temperaturę 90 stopni kiedy trzeba kończyć jazdę). Oczekiwania połechtane doświadczeniami z trasą były nie ukrywam wielkie. I nie rozczarowałem się. Spalanie wyniosło 11,5 l LPG/100, czyli spadło o około 1,5 l LPG/100 km. Nic tylko się cieszyć. Inna oznaka , że coś się w silniku wydażyło to to, że wzrosła elastyczność (odczuwalnie), tak, że po wciśnięciu gazu na V biegu przy 90 km/h dosłownie w kilka sekund mam już na liczniku 120 km/h. Wcześniej aż tak dynamicznie nie przyspieszał. Wielka frajda odjeżdżać poldolotem tak, jakby pod maską siedział inny silnik niz zazwyczaj. Uwaga: po przejechaniu kolejnych 400 kilometrów silnika na biegu jałowym w środku nie słychać wogóle, po prostu obrotomierz informuje, że się kręci. Dziwne uczucie dla człowieka wychowanego na poldolocie. A zawory przestały mlaskać, coś niesamowitego. Szkoda że nie przeprowadziłem jakichś pomiarów głośności przed/po zalaniu środka. Na ucho różnica jest naprawdę olbrzymia, zapraszam przedstawiciela producenta poloneza aby na żywo się przekonali. Tak cicho pracującego poldolota chyba fabryka nie przewidziała.
2. TYLNY MOST Niestety, tu tak spektakularnych efektów nie zaobserwowałem. Wycie, jakie wydobywa się z mostu, wielokrotnie przekracza wytrzymałość psychiczną zwykłego człowieka. Najgorsze to, ża to wycie jest zmienne z prędkością. Ruszamy: nie wyje, przy 50 km/h wyje, dalej nie wyje, zaczyna znowu przy 90 km/h, ustaje przy 100 i utrzymuje się stan ciszy aż do 150 km/h, szybciej nie jechałem. Najgorsze to wycie przy 90 km/h. Po zastosowaniu specyfiku, wycie odrobinę zmalało, ale nie radykalnie. Przemyślę sprawę, może dodam drugą porcję. Uwaga: minęło kolejne 400 km od tego co pisałem przed chwilą. Tylny most jest coraz cichszy. Hip hip hurra. Ostatecznie więc stwierdzam, że wycie tylnego mostu spadło. Są powody do dumy, jak swego czasu mówiono o poldolocie.
3. PALIWO Dodałem, zatankowałem benzyny do pełna, no i przejechałem kilkadziesiąt kilometrów na benzynie. Profilaktycznie, gdyż wtrysk w moim wynalazku pracuje poprawnie i nawet w największe mrozy spokojnie zpalał od pierwszego razu. Nie potrafię więc rzeczowo opisać jakiś niezywykłych objawów po zaaplikowaniu dodatków.
Podsumowanie. Chciałem wyciszyć tylny most, a niechcący uzdrowiłem silnik i zmniejszyłem radykalnie spalanie. Pozdrawiam i polecam wszystkim preparat szczególnie do silnika.
Wszyscy niewierzący powinni przejechać się w trasę liczącą kilkaset kilometrów i odkryją, że w jedną stronę spalą X paliwa, zaś z powrotem X-0,5 l. Po prostu im dłużej silnik pracuje w obecności ceramizera, tym lepiej dla niego. Taki test pokazuje to jak na dłoni.
Tomek z Lublina.
Może na początku opiszę co skłoniło mnie do zastosowania Waszych preparatów .Jestem posiadaczem samochodu Polonez Atu Plus GSI z 1998 roku po przejechaniu ok. 120 tys. km zaczęły się problemy z tylnym mostem “wycie” było bardzo głośne ,a naprawa w stacji obsługi Daewoo wyceniona na ok. 800 zł. !!! oczywiście zrezygnowałem z naprawy. Inną usterką były trudności z włączaniem 1 i 2 biegu przy minusowych temperaturach praktycznie do momentu rozgrzania się oleju w skrzyni musiałem “wyszarpywać” dźwignie zmiany biegów .Mimo tych “dolegliwości ” dalej samochód był eksploatowany do momentu kiedy uszkodzeniu uległa uszczelka pod głowicą zaprzyjaźniony mechanik przejrzał silnik i stwierdził, że dodatkowo do wymiany kwalifikuje się wałek rozrządu i hydrauliczne popychacze zaworów , oraz panewki wałka rozrządu co w całości kosztowałoby ładna sumkę .Czytając kiedyś w internecie o ceramizerach postanowiłem wymienić w silniku tylko uszczelkę i z braku funduszy na remont i trochę z ciekawości postanowiłem poddać mojego Poldasa kompleksowej kuracji Ceramizerami . Wymieniłem oleje i zastosowałem preparat do tylnego mostu ,skrzyni biegów, silnika i paliwa, preparat zastosowałem w lipcu 2005 roku przed wyjazdem na urlop co ułatwiło mi obserwacje działania preparatów. Ceramizer do paliwa zastosowałem profilaktycznie w celu przesmarowania wtryskiwaczy paliwa dlatego trudno mi ocenić działanie ale myślę ,że też ma pozytywny wpływ na przedłużenie żywotności wtrysków, natomiast zauważalny wzrost mocy silnika stwierdziłem po przejechaniu ok. 500 km po kolejnych 500 km samochód dostał “buta” a silnik zaczął równo pracować na wolnych obrotach ,nawet znajomy mechanik przyznał racje ,że spodziewał się mojej szybkiej wizyty w warsztacie do wymiany hydropopychaczy i wałka rozrządu a tu silnik przejechał na Ceramizerze 15 tys, i przy obecnym przebiegu 165 tys. km sprawuje się super. Również zimowe kłopoty ze zmianą biegów już nie występowały nawet przy temp. -30 nie miałem problemów, biegi wchodzą bez oporów. W przypadku tylnego mostu preparat również spełnił moje oczekiwania po przejechaniu 1500km praktycznie hałas znikł tylny most został wyciszony. Po moich pozytywnych doświadczeniach z Ceramizerem mam przygotowany następny dozownik do zastosowania w silniku. Poleciłem preparaty moim kumplom jeden zastosował profilaktycznie dodatek do paliwa i silnika starej mazdy z silnikiem diesla ponieważ jeździ eksperymentalnie na “ekologicznych” paliwach drugi zastosował do 5 letniego seata w celu poprawienia sprężania w silniku w obu przypadkach stwierdzili pozytywne działanie Ceramizerów zużycie paliwa spadło o ok. 10% Wiele osób przed zakupem na Allegro zadawało mi pytania o skuteczność działania preparatu oczywiście potwierdzałem skuteczność Zdecydowanie polecam Ceramizer w przypadku mojego Poloneza sprawdził się w 100% pod każdym względem .
Pozdrawiam, Jarosław Typek
Spostrzezena po zastosowaniu ceramizera w silniku i skrzyni biegow samochodu POLONEZ 1.6 1995
Silnik: przed zalaniem brak jakichkolwiek rokowań na wyleczenie poza naprawą glówna (przedmuchy ze skrzyni kobowej do filtra powietrza byly tak duże że filtr plywal w oleju, po wyjęciu miarki oleju trzeba bylo wykazać się dużym refleksem zeby nie zostac oplutym no i lekki stuk panewek głównych). Ciśnienie sprężania nie było mierzone. Po zalaniu i po przejechaniu ok.1000 km pryskanie z miarki oleju ustało (pozostało jedynie lekkie dymienie), filtr powietrza był jedynie lekko tłusty. Stukanie panewek troche przycichło.
Skrzynia biegow: cichsza praca oraz łatwiejsze przelączanie biegów. Widać że w tym konkretnym przypadku ceramizer zadziałał, Polonez zmienił właściciela i z tego co wiem jeszcze jeździ. Wszystko to było robione około rok temu (maj-czerwiec 2005) Pozdrawiam A.Szulc
Jeżdżę samochodem marki Polonez z gazem. W chwili obecnej nie jest to samochód z I półki. Zastosowałem ceramizer do silnika przy 150 tys. km. przejechanych, ponieważ silnik zaczął ” brać olej”. To oznacza nie tylko zwiększone koszty zuźycia oleju silnikowego ale w niedalekiej pryszłości powaźne koszty z naprawą silnika / czy to szlifowanie czy też wymiana/ Zastosowanie ceramizera powoliło na zredukowanie zużycia oleju do normalnych ilości. W chwili obecnej jednak / po silnych mrozach tej zimy i chyba moim błędzie zastosowania zbyt lekkiego oleju tzw. do silników z gazem/ stwierdziłem znowu zwiększony pobór oleju. Jest to po ok.40 tys.km./ i 1,5 roku czasu /. Zamierzam powtórzyć “kurację ceramizerem” co pozwoli mi przedłużyć czas życia samochodu do ok.250 tys.km. / i ok 1.0 do 1.5 roku /
Reasumując :
Zastosowanie 2 ceramizerów pozwoli przedłużyć życie mojego samochodu o ok.100 tys.km / 3 lata/ A jednocześnie wymiana na nowy nastąpi w innych warunkach ekonomicznych / dużo niższe ceny/. To pozwala stwierdzić, iż pod względem finansowym zastosowanie ceramizerów przyniesie mi oszczedności od 3 do 10 tys zł. / dolna granica to dodatkowy koszt oleju i remontu silnika, a górna granica to różnica spadku ceny samochodów /.
P.S. Pomiarów technicznych nie prowadziłem stąd nie znam różnicy w ciśnieniu sprężania, jak również w zuźyciu paliwa /ponieważ jeżdżę po Łodzi, a stojąc ciągle na światłach trudno porównywać/, ale mogę stwierdzić iż nastąpiła zmiana pracy silnika : ciszej i równiej chodzi oraz przy zimnym silniku, szczegółnie zimą, nie ma efektu “suchego tarcia” przy rozruchu. Ja jestem zadowolony. Ceramizer jest doskonałym prezentem na gwiazdkę dla kierowcy ! Za moją namową, znajoma sprawiła mężowi ceramizer w prezencie. Pozdrowienia
Jacek Grodziński
Stosuję ceramizery od kilku lat. Wlewałem je do poloneza, łady samary, seata cordoby, nubiry, opla vektry. forda fiesty. Efekty są oszałamiające każdy z tych samochodów reagował tak samo czyli, po wlaniu ceramizera silnik zaczyna ciszej pracować (nie trzeba czekać 200 km), praca jest wyrównana, silnik zużywa mniej paliwa, jest bardziej dynamiczny. Stosowałem także ceramizery do skrzyni biegów i wspomagania, biegi wchodzą płynniej i skrzynia jest cichsza, co do wspomagania nic nie mogę napisać ponieważ wlałem raz profilaktycznie do nowej cordoby. Nigdy nie robiłem pomiarów, ponieważ efekty są natychmiast odczuwalne więc nie było sensu. Co do dodatku do paliwa stosuję go drugi raz w fieście ufam producentowi że działa. Ceramizery kupuję w Warszawie u producenta na Czerniakowskiej lub na Grochowskiej POZDRAWIAM!
Dariusz Fiet
Opinia nadesłana dnia 10.11.2008r.
Witam, mój polonez ma na zegarze 375000 km. Właśnie wlałem preparat jest jakby szybszy łatwiej przyspiesza silnik ciszej pracuje.
Pozdrawiam
Piotr Wiechetek
Marka i model pojazdu: Polonez Truck
Rok produkcji: 1995
Pojemność silnika: 1.9d
Ceramizer polecił mi znajomy. Zalałem go do mocno nadwyrężonego silnika w moim samochodzie. Przebieg 320 tys. Silnik nie chciał palić, pracował nierówno. Już po pierwszych kilkuset kilometrach, zauważyłem znaczną poprawę tzn. pomimo nawet niskich temperatur silnik zapala bez problemu oraz pracuje dużo równiej. Zmniejszyło się także zużycie paliwa, a także ku mojemu zdziwieniu przestał brać olej. Rewelacyjny produkt. Polecam wszystkim sceptycznie nastawionym posiadaczom wszystkich aut.
Pozdrawiam Lukasz Opinia nadesłana dnia 26.11.2008r.