Rok produkcji: 2001
Pojemność silnika: 1.9 tdi 110 kM
Przebieg: 277 000 km
Zakupione Ceramizery bardzo dobrze spełniły swoje funkcje. Po dodaniu do oleju silnikowego zużycie oleju spadło w czasie długiej i szybkiej jazdy.
Dariusz Klocek
Opinia nadesłana dnia 2013-09-04
Rok produkcji: 2001
Pojemność silnika: 1900 ccm
Przebieg: 220 160 km
Auto, w ktorym zastosowalem ceramizer jest eksploatowane w szczegolnie ekstremalnych warunkach, poniewaz mieszkam pod Kregiem Polarnym w Szwecji.Przed dwoma laty zastosowalem Wasz produkt w innym aucie, ktore tez tu uzywalem – Nissan Primera 2.0 i bylem zadowolony wiec postanowilem to samo zrobic w tym aucie ktore mam obecnie.
Ceramizer zastosowalem podczas mojego pobytu w Polsce w ubieglym roku w listopadzie. Po wymianie oleju, dodalem ceramizer w/g instrukcji (nie pierwszy zreszta raz) i ruszylem w droge na polnoc. Mialem do przejechania 1600 km oczywiscie nie jednorazowo, bo najpierw do promu okolo 500 km a potem na miejsce 1100 km. Auto zostalo zalane olejem full syntetyk Castrol Eadge Sport. Znam efekty uzycia ceramizera wiec nie bylem zaskoczony reakcja silnika po takim dystansie ale bylem ciekaw jakie efekty to da zima, ktora tu jest wyjatkowo sroga i mrozna. Dodam ze caly czas auto nie bylo garazowane. No coz jak dotad odpukac nie bylo zadnych problemow ze porannym rozruchem, oczywiscie uzywam motorvarmare bo inaczej by nic niedalo rady zastartowac przy -36 stopniach, ale podgrzanie nie trwa dlugo wiec mysle ze ceramizer na pewno poprawil sprezanie, czego dowod mialem gdy wrocilem po swiatecznym urlopie w styczniu. Auto nie bylo odpalane ponad miesiac, jak wrocilem w miejscu gdzie go zostawilem byla ogromna gora sniegu. Po odsniezeniu mialem zamiar naladowac akumulator i wlaczyc podgrzewanie postojowe ale cos mnie podkusilo zeby sprobowac czy chociaz ruszy rozrusznik. Jakiez bylo moje zdziwienie gdy po podgrzaniu swiec silnik zastartowal od pierwszego krecenia. To bylo niesamowite bylo -25 stopni a on normalnie zapalil. Jezdzilem cala zime i nigdy nie bylo problemow zeby nie ruszyc. Auto jest zwawe i dynamiczne a przy tym spalanie utrzymuje sie na poziomie 5,5 do 6,5 litra na 100km. Ubytki oleju prawie niezauwazalne. Obecnie po wymianie oleju, oczywiscie tez na syntetyk tym razem Mobil 3000 auto jest nadal dynamiczne, nie dymi i nie warczy pracuje rowno i nadal nie bierze oleju.
Nastepnym krokiem jaki chcialbym zastosowac bedzie uzycie ceramizera do skrzyni biegow poniewaz mysle ze warto teraz zregenerowac ten element. Po zastosowaniu oczywiscie podziele sie opinia jakie to dalo efekty w tym ekstremalnym klimacie.
Na zakonczenie dodam ze polecilem ceramizer moim znajomym ktorzy tu mieszkaja i kilku z nich z powodzeniem przetestowalo i sa zadowoleni. Pozdrawiam Edward B.
Data nadesłania opinii: 03.09.2010 r.
Kupiłem od Waszej firmy 2 dawki ceramizera do samochodu VW Corrado 1.8 Turbo,wyrazne zmainy w hałasie były wyczuwalne na słuch juz po 15 minutach ,,chodzenia,,silnika na biegu jałowym,auto zaczeło płynniej chodzic i ucichło,przestołobyc słychać zawory-jestem bardzo zadowolony z Waszego wyrobu-dla mnie rewelacja,wydaje mi sie(nie mam tego jak dokładnie sprawdzić)że auto pali w miescie o około 1 litra paliwa pb 98 mniej,szybciej wchodzi na obroty i jest dynamiczniejsze (biore czesto udział w tzw.wyscigach na ćwierc mili,polecam wszystkim znajomym dla mnie rewelacja.Nadmieniam,ze auto jest benzynowe turbo-doładowane/napewno skorzystam z Waszej oferty odnośnie paliwa i przekładni. Poniżej zestawienie ciśnień sprężania . Pozdrawiam Jacek Szymanski
Data wykonania pomiarów | Stan licznika [km] | Przebieg od momentu aplikacji A-R [km] | I cylinder [bar] | II cylinder [bar] | III cylinder [bar] | IV cylinder [bar] |
23.12.2006 | 25780 | 0 | 10.03 | 10.08 | 10.09 | 10.02 |
07.01.2007 | 27380 | min. 1500 km | 10.07 | 11.01 | 11.03 | 10.07 |
Rok produkcji: 2009
Pojemność silnika: 1.9TDI 105KM
Przebieg: 290 tys. km
Ceramizer zastosowałem w samochodzie Volkswagen Golf Variant, z silnikiem 1.9TDI 105KM z 2009r. Zazwyczaj niechętnie podchodzę do tego typu “wynalazków”, ale tym razem Ceramizer polecił mi człowiek,
który naprawdę świetnie się zna na silnikach spalinowych. Przebieg mojego samochodu to 290 tys.km, więc zgodnie z instrukcją zastosowałem jedną dawkę Ceramizera.
Pozytywne skutki jego zastosowania to zmiejszone zużycie paliwa, cichsza praca silnika, oraz wzrost dynamiki kazdy.
Spalanie na tej samej trasie, w tych samych warunkach spadło o 0,2-0,3l na 100km. Wczesniej było 5,2-5,3l na 100km, po zastosowaniu Ceramizera 5l na 100km. Najmniejsze zużycie paliwa jakie zanotowałem to
4,4/100km. Bez Ceramizera nigdy nie zanotowałem takiego dobrego wyniku.
Hałas uruchamianego silnika również się zmniejszył. Wcześniej jak to w TDI na pompowytryskach, uruchamianiu zimnego silnika towarzyszył nieprzyjemny dźwięk. Po zastosowaniu Ceramizera w znaczym stopniu się
to poprawiło. Podczas jazdy w aucie jest teraz przyjemnie nawet przy licznikowych 140km/h, gdzie przed zastosowaniem Ceramizera było głośniej i słychać było charakterystyczne buczenie silnika.
Dynamika jazdy pojawiła się w ten sposób iż samochód płynniej i dynaniczniej rozpedza się z niższych obrotów. W tym przypadku płynnie da się rozpędzać na piątym biegu już od 1700obr/min.
Co do poboru oleju to nie widać różnić, bo przed zastosowaniem Ceramizera poboru oleju również nie było.
Ceramizer polecam każdemu, kto chce zwiększyć ekonomię, dynamikę, komfort jazdy oraz zadbać o długowieczność pracy silnika.
Wojciech z Białymstoku
Data nadesłania opinii: 18.08.2024
Rok produkcji: 1999
Pojemność silnika: 1.8l 20V (bez turbiny, na gaz)
Przebieg: 284 303 km
Witam, jestem Paweł.
Od wielu lat interesuje się motoryzacją, a w tym roku postanowiłem, że zajmę się przeprowadzaniem różnego typu moto testów. Chcę testować samochody jak i dodatki do samochodów jak w tym wypadku preparat Ceramizer do silników czterosuwowych.
Co mnie skusiło aby zrobić test Ceramizera? Przede wszystkim, reklama preparatu oraz skutek jego działania. Widziałem testy przeprowadzane przez TVN Turbo, gdzie samochód jechał na samym Ceramizerze, bez oleju. Więc pomyślałem, że to może być faktycznie dobry i bezpieczny sposób na regeneracje mojego silnika.
Samochód na jakim przeprowadzam test to popularny Volkswagen Golf IV ‘99 z instalacją gazową i silnikiem o pojemności 1.8l 20V (bez turbiny). Posiada 125KM (posiadał gdy wyjeżdżał z fabryki w 1999 roku). W chwili gdy zaczynałem test oraz aplikowałem Ceramizera, samochód posiadał oryginalny, udokumentowany przebieg 284 303 kilometrów. Uważam, że to już jest dość duży przebieg jak na ten samochód, oraz jest już dość mocno wyeksploatowany przez instalacje gazową. Jest ona najlepszą instalacją gazową jaka była dostępna w 2008 roku, ale to nie zmienia faktu, że „gaz” szybciej niszczy i rozszczelnia silniki. Z tego powodu właśnie dodam do silnika dwie dawki Ceramizera.
Muszę zaznaczyć, że używam samochodu tak samo jak około 80% społeczeństwa, czyli jeżdżę nim do pracy, na zakupy, do rodziny oraz parę razy do roku w wakacyjną trasę. Tak więc w tym wypadku stwierdzam, że jestem taki sam jak inni i mój test będzie dla wszystkich dobrym źródłem wiedzy jak i istoty działania Ceramizera. Mój cały test jest udokumentowany także w postaci filmu, który można obejrzeć w serwisie youtube.com. Naprawdę, przywiązałem dużą wagę prawdomówności. Mogę zagwarantować, że mój test jest szczery i uczciwy. Na początek, aby móc mieć jakikolwiek odnośnik działania Ceramizera, obowiązkowo musiałem wykonać pomiary ciśnienia w cylindrach oraz przeprowadziłem w amatorski sposób pomiar czasu w jakim samochód rozpędzi się od 0 do 100 km/h. Pomiary także są dostępne do obejrzenia.
A oto jakie wyniki mi wyszły w pomiarach.
Pomiar ciśnienia w cylindrach: (Niestety ciśnienie nie jest równe)
Cylinder pierwszy: 12.8
Cylinder drugi: 13
Cylinder trzeci: 12.5
Cylinder czwarty: 12.9
Czas w jakim rozpędziłem samochód od 0 do 100 km/h wynosi: 13 sekund (było mokro, około -2oC).
Gdy już pomiary zostały wykonane, przystąpiłem do zaaplikowania Ceramizera do oleju. Najpierw silnik został rozgrzany do 90 stopni, następnie dodałem dwie ampułki Ceramizera do oleju, odczekałem 15 minut na biegu jałowym i jak zaleca producent przejechałem 200 kilometrów spokojnym tempem, nie przekraczając 2 700 obrotów na minutę.
Oczywiście zalecenie nie wymaga przejechania tej odległości jednorazowo, ale przy takim użytkowaniu auta jakie ja praktykuję (częste odpalanie i przejeżdżanie nie wielkich odległości) myślę że test nie byłby wystarczająco dobry oraz skuteczny. Te 200 kilometrów można zastąpić czterema motogodzinami pracy silnika na biegu jałowym. Tak więc ruszyłem w trasę drogą ekspresową bodajże numer 19 (Lublin, Kurów, Żyrzyn) no i powrót. Łącznie zrobiłem 200 kilometrów, a ostatnie kilometry „dobiłem” jeżdżąc po rodzinnym mieście Świdniku.
-Wejście 2.
Mamy już 28 dzień lutego. Przejechałem samochodem już 1500 kilometrów, czyli pokonałem dystans, podczas którego proces ceramizacji powinien się zakończyć.
Muszę szczerze przyznać, że Ceramizer jest środkiem magicznym. On naprawdę działa. Nie jest to efekt placebo, bo potwierdzają go testy które wykonałem. Ceramizer nie powoduje skutków ubocznych, nie ma wad. Po pierwsze jako młody kierowca, który lubi prędkość (oczywiście wszystko w granicach rozsądku), bardzo dużą uwagę przywiązywałem do tego czy Ceramizer przywróci utraconą podczas eksploatacji moc. Teraz mogę z dumą powiedzieć – TAK! Przywrócił. Samochód jest bardziej podatny na przyspieszanie. Ma lepszą reakcję na dodanie gazu. Jak to się popularnie mówi, szybciej się zbiera. Teraz gdy jadę np. na trzecim biegu 50km/h i wcisnę pedał gazu samochód natychmiastowo reaguję i w 2 sekundy mam już 80km/h. Wcześniej było to nie możliwe ponieważ wciskając gaz w takiej samej sytuacji, samochód najpierw „podejrzliwie” warczał, potem przez sekundę nic się nie działo i dopiero samochód wyrywał do przodu. Teraz wystarczy raz wcisnąć gaz i się dzieje.
Kolejną rzeczą jaką potwierdza działanie Ceramizera jest pomiar ciśnienia w cylindrach. Jest z nim tylko jeden problem. Wykonywałem go w firmie, której pracuje mój znajomy, robił to bez wiedzy właściciela na zasadzie przysługa za przysługę, więc mogłem u nich nagrywać bez żadnego problemu. Tym razem musiałem ukryć aparat i mogłem zrobić tylko zdjęcia, ponieważ nagrywanie potrwałoby za długo. Oczywiście dla ewentualnych niedowiarków podkreślę, że zdjęcia nie były obrabiane i możecie to łatwo sprawdzić, pobierając zdjęcie na swój dysk, a potem sprawdzając we właściwościach zdjęcia. Lub po prostu wrzucić sobie zdjęcie do programu Picassa3, on obnaży zdjęcie ze wszelkich przeróbek.
Wracając do tematu… Wcześniej ciśnienie było zróżnicowane. W każdym cylindrze, ciśnienie było inne. Totalny brak zgodności. Teraz to wygląda następująco:
Cylinder pierwszy: 13
Cylinder drugi: 13
Cylinder trzeci: 12.9
Cylinder czwarty: 13
Proszę spojrzeć jeszcze raz wyżej i sprawdzić jak ciśnienie się wyrównało. Osoba która mi wykonywała pomiar, sama nie dowierzała, że Ceramizer zadziała i już po pierwszym pomiarze powiedział mi abym nie liczył na wielki cuda. Jego mina po pomiarze była genialna 🙂 Naprawdę sam bym zdumiony, że Ceramizer tak działa. No to lecimy dalej! Bo to nie koniec testów jakie przeprowadziłem.
Następny test jaki przeprowadziłem to było zmierzenie prędkości w jakiej samochód rozpędzi się od 0 do 100km/h. Za pierwszym razem zajęło to 13 sekund, a po procesie Ceramizacji było to już 9.5 sekundy! Czyli tyle w ile samochód ten miał przyspieszać do 100km/h po wyjechaniu z fabryki.
Ten wynik jest naprawdę powyżej moich oczekiwań. Tym bardziej jest tu pełno mojej satysfakcji i zdumienia z tak doskonałego wyniku.
Poza tym, że przeprowadzałem różne testy, mam bardzo dużo obserwacji z działania Ceramizera. Po użyciu Ceramizera zmieniła się również praca silnika. Silnik zaczął pracować równo. Wcześniej występowały różne dziwne zgrzyty, metaliczny dźwięk wydobywał się z pod maski. Najczęściej było to zaraz po odpaleniu silnika. Teraz praca jest równa, cichsza. Wszystko działa po prostu gładko. Bez żadnych niepokojących dźwięków, zgrzytów czy tłuczenia się w silniku. Nawet przyspieszanie ma teraz milszy dla ucha dźwięk. Silnik także odpala szybciej. Jak to się popularnie mówi „pali na widok kluczyka”:) Naprawdę samochód bardzo szybko łapie zapłon. Wystarczy przekręcić kluczyk na zapłon, pompa paliwa wtedy rusza, a następnie wystarczy raz, a dobrze przekręcić kluczyk do oporu, a silnik już łapie iskrę i odpala się. Wcześniej było to różnie. Czasem odpalał szybko, a czasem rozrusznik kręcił i kręcił. Teraz odpalanie zawsze wygląda tak samo i jest natychmiastowe.
Tak więc podsumowując mój test, jako wielki miłośnik motoryzacji, muszę przyznać z ręką na sercu, że Ceramizer działa tak jak podaje nam producent. Ceramizer jest bezpieczny dla naszych samochodów. Ceramizer również nie jest wygórowanie drogim preparatem. Płacąc 73 złote naprawdę nie wyrzucamy pieniędzy w przysłowiowe błoto. Pamiętajmy jednak, że bardzo ważne jest zastosowanie się do zaleceń producenta i odpowiedniej dawce preparatu do waszego silnika. Na stronie ceramizer.pl znajdziecie kalkulator Ceramizerów gdzie możecie wpisać model, parametry i przebieg swojego samochodu, a kalkulator automatycznie przeliczy wam ile i jakich Ceramizerów potrzebuje wasz silnik.
Ja osobiście będę od teraz zawsze używał Ceramizera, gdy będzie taka potrzeba oraz dla lepszego i dłuższego działania silnika. Nie wykluczam zmiany samochodu za parę lat i już wiem, że niezależnie czy byłby to samochód z salonu, czy używany na pewno zastosuję w nim Ceramizery.
Szczerze Polecam wszystkim używanie Ceramizerów.
Zapraszam do zapoznania się z moim kolejnym testem. Tym razem Ceramizera do hydraulicznego wspomagania kierownicy. Oraz oglądania przebiegu testu na moim kanale na youtube.pl
Data nadesłania opinii: 11.03.2015
Rok produkcji: 1999
Pojemnośc silnika: 1.8l 20V
Przebieg: 286 003 km
Witam wszystkich po raz drugi!
W tym wejściu, przedstawię wam test Ceramizera do hydraulicznego wspomagania kierownicy.
Samochód na jakim przeprowadzę test już znacie, jest to Volkswagen Golf IV ‘99 1.8 20V.
Ważną informacją jest to, iż 14 lipca 2014 roku w moim samochodzie musiałem wymienić pompę wspomagania.
Została kupiona i zamontowana fabrycznie nowa pompa wspomagania prosto z ASO. Koszt był gigantyczny jak na tak maleńką część. Lecz to był już przymus. Poprzednia pompa była do wyrzucenia.
Po zamontowaniu nowej pompy, układ kierowniczy działał lepiej, lecz wydobywały się z niego głośne dźwięki, opór tarcia był dość wysoki i parkowało się nie komfortowo. Powiedziano mi w ASO, że to normalne, gdy do już tak starego układu kierowniczego dorzucamy nową część, to ta nowa część pracuje ponad swoje możliwości aby zintegrować się ze zużytymi innymi częściami układu kierowniczego. Powiedzieli mi nawet, że muszę zmieć cały rozrząd przy wymianie pompy. Myślę, że z tym lekko przesadzili i próbowali mnie tylko naciągnąć na koszty. Zanim poznałem Ceramizer, jeździłem z tak działającą pompą i szczerze mówiąc były to dobre ćwiczenia dla moich rąk, lecz w samochodzie nie chodzi o to aby ćwiczyć… Gdy już byłem w posiadaniu Ceramizera do hydraulicznego układu wspomagania kierownicy, postanowiłem niezwłocznie go użyć. Zrobiłem to prawie na równi z testem Ceramizera do silników czterosuwowych.
Od preparatu do wspomagania oczekiwałem, że przede wszystkim wyciszy pracę mojego układu oraz chociaż troszkę poprawi opór tarcia przy skręcaniu i układ będzie działał lżej.
Korzyści jakie podaje producent to: regeneracja zużytych powierzchni podczas eksploatacji, zmniejszenie hałasu przy skręcaniu kierownicą, zwiększenie niezawodności układu wspomagania, zabezpieczenie układu wspomagania przed zużyciem, ochrona przed korozją (ludzie tak naprawdę mało wiedzą na ten temat, ale układ wspomagania jest najbardziej podatnym układem na korozje).
Od razu powiem, że po raz kolejny nie zawiodłem się na Ceramizerze.
Aplikacja Ceramizera jest bardzo prosta. Wystarczy rozgrzać silnik do 90 stopni poprzez np. jazdę przez 10 minut po mieście bądź 10-15 min stania w miejscu w odpalonym samochodzie na biegu jałowym. Następnie wyłączamy silnik, odkręcamy wlew płynu do wspomagania i wlewamy połowę ampułki z Ceramizerem. Następnie zakręcamy wlew, odpalamy samochód i przez 10 minut kręcimy kierownicą w lewo i prawo do oporu, na przemian. Gdy minie już 10 minut, ponownie wyłączamy silnik, wlewamy drugą połowę Ceramizera, zakręcamy wlew i odpalamy silnik. Znów kręcimy kierownicą prze następne 10 minut. No i to już koniec 🙂 Proste. Nie trzeba ani jeździć specjalnie, ani wykonywać innych czynności. Prosta i szybka aplikacja preparatu. Teraz jak w przypadku Ceramizera do silników czterosuwowych, warstwa ceramiczna będzie się wytwarzać przez 1500 kilometrów.
Teraz najciekawsze. U mnie rezultat można było odczuć i usłyszeć już po około 200 kilometrach. Myślę, że w dużej mierze jest to zasługa fabrycznie nowej pompy wspomagania. To się stało nagle. Jeździłem tak z dnia na dzień, do pracy, z pracy, zakupy itp. Minęło 5-6 dni aż tu wsiadam do samochodu, odpalam i wyjeżdżam z parkingu, wykonałem mocny skręt wiedząc, że mój samochód potrzebuje użycia większej siły aby nim skręcić, a auto nagle ucieka mi w prawo (w tą skręciłem kierownicę). Nie dość, że właśnie kierownica dała się lekko przekręcić to jeszcze wszystko odbyło się w idealnej ciszy. Dla mnie to wyglądało tak, jakby ktoś w nocy ukradł mi samochód i wstawił całkiem nowy, kompletny układ kierowniczy. Samochód po prostu z chwili na chwilę zaczął zachowywać się inaczej. Przyzwoicie. Już nie musiałem i nie muszę nadal używać dużych zasobów siły aby zaparkować na małej, ciasnej powierzchni. Skręcanie kierownicą to teraz przyjemność, aż ciężko to opisać. Zerknijcie na mój kanał na youtube.pl jak to wygląda, ale naprawdę wystarczy lekko skręcić kierownicę, a samochód jedzie tam gdzie chce. Wszystko działa gładko i cicho. Teraz jazda jest naprawdę o wiele wygodniejsza, niż przed użyciem Ceramizera.
Tak więc stwierdzam bez żadnego „ale”, że Ceramizer do hydraulicznego układu wspomagania działa doskonale i ponad moje oczekiwania.
Data nadesłania opinii: 11.03.2015
Rok produkcji: 1993
Pojemność silnika: 1.8l benzyna, silnik ABS
Na informację o ceramizerach trafiłem zupełnie przypadkiem ponad rok temu na Allegro. To co tam przeczytałem na początku wydało mi się zwykłym reklamowym bełkotem ale jednocześnie zaintrygowało mnie na tyle, że poświęciłem kiedyś cały wieczór i przeczytałem na temat ceramizerów wszystko, co udało mi się znaleźć w internecie, zarówno na stronie producenta jak i na różnych forach motoryzacyjnych. No i postanowiłem zaryzykować. Co mnie do tego skłoniło ? Mój Golf został wyprodukowany w 1993 roku a ja jeżdżę nim od 12 lat. Bez problemów przechodzi wszystkie przeglądy, jest na bieżąco serwisowany i mimo swojego wieku, jest nadal w pełni sprawny. Znam to auto na wylot – mam na myśli jego możliwości i zachowanie w czasie jazdy – nie jestem mechanikiem. Ale ponieważ nic nie jest wieczne, to w miarę upływu czasu pojawiały się następujące problemy :
(1) wyraźnie słyszalna pompa wspomagania układu kierowniczego mimo prawidłowego poziomu oleju, im większy skręt kół tym głośniej, przy skrajnym skręceniu kół kierownica zaczynała drgać czego wcześniej nie było
(2) branie oleju przez silnik który w czasach młodości nie brał oleju w ogóle, początkowo był to 1 litr od wymiany do wymiany (czyli na ok. 10-12 tyś. km) a w miarę upływu czasu i ilości przejechanych km, doszło do 4 litrów od wymiany do wymiany czyli 1L / 2500-3000 km,
(3) wyraźny spadek mocy (przyspieszenia) zauważalny szczególnie przy wyprzedzaniu i ogólny wzrost hałasu generowanego przez silnik, słyszalny również wyraźnie wewnątrz auta, mimo szczelnego układu wydechowego
(4) \”pływające\” obroty na biegu jałowym w przedziale 750-850 obr/min, szczególnie przy zimnym silniku, myślałem że to problem z silniczkiem krokowym biegu jałowego
(5) wyraźny, metaliczny i dość głośny dźwięk po przekroczeniu 130 km/h na piątym biegu, zanikający po wysprzęgleniu – czyli nie łożyska kół a raczej skrzynia biegów.
Ponieważ wtedy nie miałem żadnych doświadczeń z ceramizerami i mimo wszystko podchodziłem do nich z dużą rezerwą, postanowiłem zacząć od układu wspomagania. Kupiłem ceramizer na Allegro i zastosowałem zgodnie z instrukcją. Muszę szczerze przyznać, że efekty przerosły moje najśmielsze oczekiwania. Po przejechaniu ok. 1500 km, co wtedy trwało niecały tydzień, układ wspomagania zaczął zachowywać się jak nowy ! Żadnego wycia pompy ani jakichkolwiek innych niepokojących odgłosów – po prostu cisza ! Przy skrajnym położeniu kierownicy słyszalny delikatny szum, brak jakichkolwiek drgań kierownicy ! Wtedy zdecydowałem, że czas na silnik i paliwo. Znów zakup na Allegro i zastosowanie zgodnie z instrukcją. Tym razem również niespodzianka ale innego rodzaju – po przejechaniu ponad 1000 km praktycznie nic się nie zmieniło – przyspieszenie, głośność i kultura pracy silnika właściwie bez zmian. Nie byłem tym zachwycony ale ponieważ auto miało przebieg 248 tyś. km postanowiłem zastosować jeszcze jedną lub dwie dawki do silnika. Zapodałem drugą dawkę a po przejechaniu ok. 500 km – trzecią, ale niecałą (wlałem ok. 3.5 ml, pozostałe 1.5 ml zostawiłem do kosiarki do trawy o czym za chwilę). Przy drugiej i trzeciej dawce nie stosowałem żadnego \”docierania\” czyli pracy przez 4h na biegu jałowym albo jazdy 200 km z obrotami poniżej 2700. Po prostu rozgrzałem silnik, wlałem ceramizer, 15 minut na biegu jałowym a potem normalna jazda.
To było to ! Efekty oczywiście pojawiały się stopniowo ale po przejechaniu kolejnych 1500-2000 km MAM INNE AUTO ! Silnik bardzo wyraźnie się wyciszył, pracuje bardzo równo i tak jakoś miękko, przyspieszenie i wkręcanie na obroty – rewelacja, jak za dawnych lat, obroty biegu jałowego stabilne na poziomie 820 obr/min, branie oleju nadal występuje ale po przejechaniu 15 tyś. km od aplikacji pierwszej dozy ceramizera spadło znów do poziomu 1L od wymiany do wymiany, zużycie paliwa spadło o ok. 0.5L/100 km ale to akurat zależy od wielu innych czynników i nie wiem, czy jest to \”zasługa\” ceramizerów . Niecałe 4 tyś. km temu wymieniałem olej w silniku i po przejechaniu 500 km od wymiany profilaktycznie dodałem nową porcję ceramizara, zarówno do silnika jak i do paliwa. Teraz testuję ceramizer do skrzyni biegów ale wlałem go dopiero wczoraj więc efekty opiszę jak przejadę conajmniej 2000 km.
Moje wnioski :
Ceramizery NA PEWNO NIE SZKODZĄ ! Wszystkie opowieści na forach o \”zaklejaniu\” silników, zatykaniu kanałów olejowych czy jakimkolwiek innym negatywnym ich wpływie na silnik, można spokojnie włożyć między bajki. Być może (a raczej na pewno) te opinie dotyczą różnych moto-doktorów albo preparatów z teflonem ale na pewno nie ceramizerów ! Niedawno wymieniałem czujnik temperatury płynu chłodzącego i uszczelkę pod pokrywą zaworów. Poprosiłem mechanika o zdjęcie obudowy układu wtryskowego (ten silnik ma wtrysk jednopunktowy) – wszystko jest czyste, lśniące i w doskonałym stanie. To samo po zdjęciu pokrywy zaworów. Przejechałem z ceramizerami w silniku ponad 15 tyś. km więc gdyby miały pojawić się jakieś niepokojące objawy to już dawno by się pojawiły.
Ceramizery NAPRAWDĘ DZIAŁAJĄ ! Jeśli ktoś użyje ceramizera i po przejechaniu 1-2 tyś. km efekty są minimalne lub żadne, to są tylko dwie możliwości : ALBO silnik (skrzynia biegów, układ wspomagania) są w tak dobrym stanie, że użycie ceramizera niewiele zmienia ALBO jedna doza ceramizera to za mało – wtedy bez obaw należy zastosować jeszcze jedną lub dwie dozy. Tak właśnie było z moim silnikiem. Jeśli 2-3 dozy ceramizera nie pomogą to jest niestety jeszcze trzecia możliwość : uszkodzenie lub tak znaczne zużycie, że przekracza to \”możliwości\” ceramizera. Wtedy pozostaje tylko diagnostyka i konwencjonalna naprawa. A swoją drogą, śmieszą mnie teraz opinie na forach motoryzacyjnych w których ktoś pisze, że do prawie zarżniętego silnika dodał JEDNĄ porcję ceramizera i nie pomogło, więc z przekonaniem stwierdza, że ceramizery może i nie szkodzą ale na pewno też nie pomagają i w sumie to wyrzucone pieniądze. No cóż, zapalenia płuc też nie da się wyleczyć polopiryną ale przy przeziębieniu polopiryna jednak pomaga.
Cena na poziomie 60-65 zł za 5 ml ceramizera wydaje się być wysoka, ale w porównaniu do efektów jakie powoduje jest po prostu POMIJALNA ! Jeżdżę na półsyntetycznym oleju Statoil 10W-40 którego litr kosztuje 29 zł więc NA SAMYM OLEJU oszczędność 3L od wymiany do wymiany to 87 zł czyli znacznie ponad cenę jednego ceramizera do silnika. Fakt, musiałem użyć trzech porcji (195 zł) ale ile kosztuje remont silnika ?
Zastanawia mnie, jak taka mała ilość ceramizera – bo przecież nawet 3 dozy to dopiero 15 ml – może spowodować tak spektakularne efekty ? To rzeczywiście wygląda na działanie z pogranicza SF ale w moim aucie po prostu DZIAŁA ! Polecam to rozwiązanie wszystkim, którzy jeszcze się wahają.
Jeszcze parę słów o kosiarce do trawy. Jest to 12-letnia kosiarka z silnikiem Tecumsech 3.5 KM. Pomysł użycia ceramizera w kosiarce nie jest mój – przeczytałem o tym w opiniach użytkowników na stronie producenta ceramizerów i postanowiłem zastosować. Wlałem do oleju 1.5 ml ceramizera a potem na wolnych obrotach kosiarka \”pykała\” przez 2 godziny. Od tego czasu kilka razy kosiłem trawnik – jedno koszenie to ok. 30-40 minut pracy. Przed dodaniem ceramizera kosiarka na wyższych obrotach wpadała w spore wibracje – podejrzewałem, że nóż nie jest prawidłowo wyważony ale po zdjęciu i sprawdzeniu okazało się, że jest OK. Po tych kilku godzinach pracy od wlania ceramizera kosiarka pracuje ciszej a wibracje na wyższych obrotach zmniejszyły się RADYKALNIE !
Stanisław Andrzejewski
30.07.2009
Jestem użytkownikiem VW Golf 3, 1993r, z silnikiem 1,4 ABD, przebieg 210 tyś., z zasilaniem LPG-2 generacji. Pojazd zakupiłem osobiście z Niemiec, w mojej ocenie w bardzo dobrym stanie ogólnym.
Po ponad półrocznym stosowaniu ceramizera do silnika i skrzyni biegów, postanowiłem dopisać swoją krótką historię stosowania preparatu. Na wstępnie wspomnę, że generalnie z silnikiem i skrzynią biegów nie miałem dosłownie nigdy żadnych problemów, a zastosowanie ceramizera miało bardziej charakter zapobiegawczy i nie ukrywam, że doświadczalny, w moim zainteresowaniu było sprawdzenie przede wszystkim zmiany dynamiki silnika, motor nie jest wysilony fabrycznie, 65 KM.
Po zastosowaniu ceramizera przy przebiegu 180 000 tyś, tu nadmieniam, że pierwszy etap zastosowania opierał się o przejazd zalecanych 200 kilometrów na ” spokojnie”, to tuż po tym złożyło się, że pojechałem na autostradę do Krakowa i potwierdzam, że silnik bardzo zmienił dynamikę, na pewno zmieniła się charakterystyka momentu obrotowego – maksymalny moment obrotowy, po zastosowaniu ceramizera w silniku, zaczął występować w zakresie znacznie niższych obrotów niż dotychczas co spowodowało, że reakcja motoru na przyśpieszenie przy prędkościach powyżej 120 km/h, była naprawdę miła, po prostu samochód aż rwał się do przodu. Mając na uwadze swoje doświadczenie jako mechanika pojazdów samochodowych, oczywiście wziąłem pod uwagę warunki ogólne i ewentualną jakość paliwa, to jednak w trasie powrotnej efekt był niezmienny mimo 3 krotnego tankowania LPG. Na pewno znacznie spadło zużycie paliwa ( LPG), kto nie wierzy – niech uwierzy, że na autostradzie przy średniej 130 km/h, z pełnym obciążeniem zawsze mieściłem się w około 8 litrów LPG /100 km, gdzie po zastosowaniu ceramizera, spalanie to spadło do 6,5 litra, przy zachowaniu podobnych warunków trakcyjnych, generalnie jeżdżę spokojnie, ale na ślimaczo.
Taki stan przetrwałem przez zimę 2007/2008 i jeśli chodzi o poprawę uruchamiania silnika w zimie, to ponieważ dotychczas nie miałem nigdy z tym problemów, a zima nie była najcięższa ( mieszkam w górach), to trudno powiedzieć czy ceramizer pozwolił usunąć “klejenie” oleju silnikowego lub skrzyni biegów, podsumowując ten wątek skłaniam się do stwierdzenia, że raczej tak. Dodam, że uruchamianie silnika na benzynie czy LPG, nie stanowi żadnej różnicy, nawet przy -20 C. Tu dodam, że silnik pracuje na zwykłym mineralnym oleju Lotosa pod LPG i w między czasie raz skusiłem się na zmianę oleju na Castrola mineralnego, gdyż kolega zasugerował, że na lotosie może chodzić dźwięcznie, do czego pewnie przyzwyczaiłem się, a na pewno na Castrolu będzie lepiej. Otóż guzik prawda i nastąpił powrót do Lotosa z uzupełnieniem kolejnej dawki ceramizera, także prewencyjnie. Po drugiej dawce ceramizera silnik znowu dostał jakby troszkę więcej ” życia” w sensie dynamiki momentu obrotowego, po prostu lekki ” gazik” a samochód płynie, bez względu na teren, po którym porusza się, ostatnio robiłem dwa tankowania LPG i jakby nie chciał to spalanie w warunkach mieszanych, nie mniej po górach, waha się w granicach 6,5 litra LPG na 100 km. Podsumowując jestem bardziej przekonany do stosowania oleju średniej klasy ( cenowej), a w uzupełnieniu zastosować ceramizer. Poza powyższym stwierdziłem, że jedyny dotychczasowy problem silnika – zaparowana olejem osłona klawiatury zaworów, trwająca mimo zmiany uszczelki, po porostu po jakimś czasie zniknęła.
Jeśli chodzi o skrzynię biegów, manualną 5, to zastosowanie ceramizera było również prewencyjne, a jedynym mankamentem, który dotychczas dawał się odczuć w pracy skrzyni było to, że po kilku godzinnej jeździe na autostradzie, z prędkościami w granicach 130-140, po zjechaniu do miejscowości objawiało się jakby cięższe wbijanie biegów 1-2, co dawało wrażenie, że może to wynikać z zagrzania się skrzyni, oczywiście będąc pewnym, że stan oleju w skrzyni jest poprawny, a opory toczenia bez uwag. Opisany objaw ustępował po kilkunastu minutach spokojnej jazdy. Obecnie po zastosowaniu ceramizera ten mankament zanikł całkowicie, ponadto potwierdzam, że skrzynia, zwłaszcza na 5 biegu przy prędkościach 140-150 km, stała się cichsza.
Na koniec dodam, że zastosowałem, po 30 000,m drugą dawkę ceramizera tylko do silnika. Tu podzielę się krótkim spostrzeżeniem, że pierwszy etap zastosowania ceramizera wykonałem innaczej, to znaczy silnik pracował na wolnym biegu przez 4 godziny. W sumie mam wrażenie, że ta forma wstępnej akceptacji ceramizera przez silnik jest lepsza, w sensie, że silnik jakby szybciej ” wydawał” z siebie poprawę dynamiki.
To tyle co mogę powiedzieć ze swoich spostrzeżeń. Wszystko co napisałem jest prawdą i w ogólnej ocenie dopisuję się do stwierdzenia, że ceramizer ma istotne znaczenie w poprawie pewnych elementów trakcyjnych silnika i związanych z tym pochodnych.
Sławek z Wałbrzycha
Po obejrzeniu waszego filmu z zastosowaniem ceramizera zdecydowałem się go zastosować w swoim VW golfie II(przebieg ok 220 000km). Dodałem go do oleju-i nic:)Ae po przejechaniu ok.300 km spokojnej jazdy jest odczuwalna różnica.Autko lepiej sie zbiera i pracuje równo,silnik zachłanny na olej przestał go brać w jakichś 85%. Zastosowałem nie dawno ceramizer do paliwa i stwierdzam że efekt jest ogromny, bardzo łatwo jest uruchomić auto po mroźniej nocy pod chmurką i poprawiły się osiągi przyspieszenia.Narazie nie zauważyłem jakiś wielkich oszcędności paliwa, ale to co zrobił ceramizer to i tak wiele lepiej niż było.Braciak teraz testuje CERAMIZER w swoim seycento 900, jak bedą jakieś wyniki to wam o tym napiszemy.Pozdrawiam i POLECAM!
Karol Żuchowicz
Opinia nadesłana dnia 14.11.2007
Witam, Ceramizer zastosowałem w 18 letnim golfie II – dieslu. Na dodatek przed zastosowaniem pękł mi pasek rozrządu. Na szczęście nic sie nie popsuło (miałem bardzo dużo szczęścia). Przed tym zdarzeniem nie mierzyłem stopnia sprężania, lecz aby sprawdzić czy wszystko jest OK zrobilem to po tym wypadku. Niestety nie pamiętam wartości po przecinku ale wygladalo to tak: 27,29,29,30. Więc naprawde dobrze. Na pierwszym cylindrze niestety troche sie skrzywilo, wiec było troche mniejsze ciśnienie. Auto rownież mniej paliło – o około 1 litra. No i troche jakby ciszej chodził. No i zimą odpalał bez większych problemów. Niestety teraz juz tego samochodu nie mam, ale sluży on bezproblemowo nowemu właścicielowi. W nowym samochodzie rownież mam zamiar zastosować ten ceramizer, ponieważ nieźle działa 🙂
Pozdrawiam
Skanów czy zdjęć z pomiaru ciśnienia sprężania niestety nie mam ponieważ samochody, do których zaaplikowałem preparat już sprzedałem. W obu przypadkach zauważyłem pozytywne zmiany.
– Golf II 1,6 88r (automat) 280 tys km – Silnik brał dużo oleju oraz palił ok 12l/100km
Po uzyciu ceramizera silnik w 80 – 85% przestał brać olej. Silnik zaczął znacznie ciszej oraz równiej pracować. Zauważylem róznież spadek temperatury silnika oraz zmniejszenie zużycia paliwa (napewno o te 0, 5l)
– Honda Civic 1,3 94r 130tys km – Auto zaczeło równiej chodzić oraz mniej palić.
Raz spalił mi przy oszczędnej jeździe 5,2 – miasto. Spadek temperatury silnika i poprawa dynamiki (nie duża ale zawsze). Auto można powiedzieć mniej się męczylo.
Pozdrawiam
Maciej Kujawa
Juz po 10 minutach pracy na biegu jałowym od momentu zaaplikowania ceramizera zauważyłem że silnik zaczął chodzić cichutko jak pszczółka i nie telepał się tak jak to miało miejsce wcześniej. Po przejechaniu 1500 km moje spostrzeżenia sa takie iż auto zrobiło sie żwawsze, cichsze i troszke straciło na “apetycie” na paliwo 🙂 Dodam iż test był przeprowadzony na VW Golfie 1 z 1978 (1,5 benzyna) silnik mało brał oleju ale teraz nie zużywa go wogóle. Bardzo gorąco polecam wszystkim użytkownikom starszych (celem zregenerowania) i nowszych (w celu zabezpieczenia przed zużyciem) aut. Ja namówiłem już swojego brata i tate, którzy już zakupili i zastosowali preparat w swoich autach.
Pozdrawiam
Ernest R.
Przed zakupem ceramizera nie byłem pewien co do opisywanych właściwości tego preparatu, gdyż ilość nie przemawiała na jego korzyść. Zostałem mile zaskoczony po przejechaniu ok. 2000 km, silnik ucichł, praca wyrównała się, a zużycie paliwa spadło z 12 do 10,5-11L na 100km. Preparat testowałem przy przebiegu mojego silnika 130000-140000km na świeżo zalanym oleju w samochodzie VW Golf VR6.
Pozdrawiam Marcin ze Szczecina
Rok produkcji: 1991
Pojemność silnika: 1,6d
Opinia: Zakupiłem Golfika diesla z silnikiem 1,6 dokładnie miesiąc temu niby z uszkodzoną pompą wtryskową (był nie na chodzie ) jak się później okazało to nie wina pompy lecz kompresji po sprawdzeniu miał zaledwie 19,20,19,18 na poszczególnych cylindrach (nie mam pisemnego pomiaru sprawdzałem własnorecznie). Autko jak było zimne nie chciało w ogóle palić, wydobywały sie tylko kłeby dymu a jak już zapalił to fabryka koksowni nie dymiła nigdy tak. Myślałem sobie to już koniec silnika lecz trafem czytałem kiedyś o ceramizerach i byłem jakoś nie bardzo na te wynalazki nastawiony. Pytałem nawet mechanika co on na ten temat myśli powiedział, że żaden nawet najnowszy i cudowny płyn nie przywróci kompresji a tym bardziej w dieslu. Ja jednak nie poddałem się zakupiłem ten cudowny specyfik dokładnie w Siemianowicach Śląskich. Sprzedawca który mi go sprzedawał powiedział to samo że może!!!!! pomoże.Po powrocie zalałem silniczek nowym olejem i wstrzyknąłem dawkę ceramizera a następnie zacząłem kręcić pierwsze kilometry. Po pierwszych 50km silniczek zaczął ciszej pracować, po przejechaniu 150 było coraz lepiej i tak w ciągu jednego dnia przejechałem 200km jak zalecali nie przekraczając 60-70km\\h.Po jeździe odstawiłem auto i tak przestało aż do nastepnego dnia. Późnym popołudniem postanowiłem odpalić gruchota, zagrzałem świece i ku mojemu zdziwieniu samochód odpalił za pierwszym razem przy czym nie puścił ani dymka jak to było wcześniej. Nie wierzyłem, kolega który naprawiał ze mną samochód zdębiał, powiedział niemożliwe-CUD!!!!!! Od tego czasu samochód lepiej zapala można powiedzieć jak nówka, ma lepszą dynamikę, mniej spala oleju napędowego, sprawdzałem również kompresję i była o niebo lepsza 22,21,22,22 NAPRAWDĘ POLECAM KAŻDEMU, NAPRAWDĘ WARTO
Raciok Przemysław
Opinia nadesłana dnia 30.12.2008r.
Witam Ja zastosowałem dwa razy ceramizer do silnika 1,9 TDI w VW golf z 95 r. z przebiegiem 230 tys. km. Zastosowałem ceramizer ze względu na nierównomierną prace silnika po odpaleniu i lecący niebieski dym z rury wydechowej. Po pierwszym użyciu jednego opakowania ceramizera i zastosowania go zgodnie ze wskazówkami na opakowaniu i po przejechaniu ponad 1500 km różnica była niewielka wręcz nie odczuwalna. Auto dalej podczas odpalenia na zimnym silniku miało falujące obroty i pojawiał sie niebieski dym z rury wydechowej. I tak było do momentu gdy zrobiłem 10000 km i musiałem wymienić olej. Wtedy ponownie zdecydowałem sie na zakup ceramizera i przy wymianie oleju przeprowadziłem ponownie całą procedurę. Po przejechaniu około 500 km silnik podczas odpalania zachowywał obroty na jednym poziomie jak również nie pojawił sie już niebieski dym z rury wydechowej. Swoim autem robie w ciągu roku około 35000 km i są to trasy poza miastem. Przed stosowaniem ceramizera na pełnym baku (65L) robiłem do 1000 km natomiast teraz widze że bez problemu przejeżdzam dystans 1100 km. Dodam tylko że badanie spalania było przeprowadzane na tej samej trasie kilkukrotnie, którą czesto pokonuję jednorazowo. Kupiłem również ceramizer do skrzyni biegów i tutaj po zastosowaniu lepiej zaczeły wchodzić biegi w zimie gdyż przy – 15 wcześniej musiałem przejechać pare kilometrów żeby plynnie pracowała skrzynia natomiast w tą zimę nie miałem problemów z wrzuceniem któregoś biegu przy nawet tych najwiekszych mrozach. Natomiast z chęcia bym jeszcze zastosował ceramizer do silnika i myśle że jest to dobry dodatek do każdorazowej zmiany oleju.
pozdrawiam
Krzysztof Brzeziński
Miałem kilka znaczących wyjazdów , które pozwoliły mi na ocenę tego produktu . Odczuwam poprawę w dynamice jazdy i to na wyższych przełożeniach. Co do oszczędności, nie obliczałem tego fizycznie, ale po przejechaniu 890 km wskaźnik pokazywał mi ilość paliwa w zbiorniku na około 15 litrów , gdzie poprzednio wskaźnik niemal opierał się juz na na ograniczniku [ głęboka rezerwa ]. Jestem posiadaczem WV Golfa 1,6 td z dołożonym interkoolerem więc moja jazda nie zawsze jest spokojna i płynna co sprzyjałoby takim osiągom. Jeżeli mógłbym sobie życzyć ,to tego, by te produkty były tańsze i ogólnie dostępne.
Gratuluję sukcesu. P O Z D R A W I A M.
Rok produkcji: 1995
Po raz kolejny już kupujemy ceramizer w komplecie do silnika, skrzyni i wspomagania. To już trzecie auto, do którego kupujemy ceramizer, do tej pory jesteśmy zadowoleni z tych produktów NAPRAWDĘ DZIAŁAJĄ. Auto po ceramizerze do silników staje sie bardziej ciche dynamiczniejsze i oszczędniejsze. Trasę 1200km pokonaliśmy na jednym 55l zbiorniku, co przed zastosowaniem nigdy się nie zdarzało. Silnik pracuje równo, spokojnie, nie przerywa.
Mieliśmy mały problem ze skrzynią w jednym z aut, biegi wchodziły ciasno, po dodaniu ceramizera skrzynia wyciszyła się a biegi zaczęły lekko wchodzić nawet przy niskich temperaturach i od razu po odpaleniu silnika. Ceramizer do układu kierowniczego powoduje lżejszą pracę kierownicy przy maksymalnym skręcie kół można było wyczuć szmerek, który po dodaniu ceramizera i przejechaniu ok 500km ustąpił, oczywiście ilość płynu i cały układ był sprawny. To naprawdę bardzo dobry produkt jedyny w swoim rodzaju sprawdzony i skuteczny. Nie polecam innych produktów tego typu jak sprawdzony ceramizer.
Andrzej Skórzewski
Opinia nadesłana dnia 10.04.2009r.
Rok produkcji: 1996
Pojemność silnika: 1.6
Przebieg: 310 000 km
Kupiłem 2 sztuki Ceramizerów do swojego silnika ponieważ brał olej i był słaby, myślę, że gdybym nie użył tych Ceramizerów to silnik już dawno byłby na złomie, teraz przynajmniej olej dolewam co 10 tys pół litra a nie co 1000 km pół litra. Przynajmniej odzyskał moc i mogę w końcu bez problemu wyprzedzać inne pojazdy. A co do Ceramizera do wspomagania, który też kupiłem, bo miałem problem z pompą wspomagania bo szumiała i przycierała się, na szczęście Ceramizer uratował ją i od 2 lat nie mam z nią problemów. Także co Cię nie zabije to Cię wzmocni. Polecam i pozdrawiam.
Przemek
Opinia nadesłana dnia 2014-03-23
Długo czekałem z oceną bo chiałem przetestować towar. Aukcja wzorowa, a co do towaru to naprawdę działa! Większej mocy nie wyczuwam ale za to spalanie wyraźnie spadło. Golf II 1.8gaz przed 11l/100km teraz 9,5l/100km
tos24
Towar w 100% OK. Zużycie oleju w Golfie 2.0 zmniejszylo się o 3/4, silnik o wiele ciszej pracuje i co najwazniejsze wyraznie szybciej przyspiesza:) Zdecydowanie polecam ten produkt piotrekk_ww
Samochód Golf 2 rocznik 1990 1.8 benzyna-LPG, przebieg 180 000 Nie mam aparatury, którą bym mógł dokonać dokładnych pomiarów więc tylko mogę powiedzieć ogólnie.
Spalanie: przed 11l po 9,5
Przyspieszenie: zmian nie zauważyłem po za tym, że od kiedy mam LPG do spadło:( i nie wiem jak to zmienić, a może Wy macie na to radę )
Prędkość max: jw.
Obroty i praca silnika wydają się bardziej stabilne. Kolor oleju nie ciemnieje tak szybko jak zazwyczaj (mineralny).
Jak kiedyś zmienię samochód to bez wahania znów wleję wasz preparat bo zużycie paliwa naprawdę spadło.
Pozdrawiam, Tomek
Rok produkcji: 1986
Pojemność silnika: 1,6
Przebieg: 300 000 km
Opinia:Zakupiłem Ceramizer do silnika, przejechałem około 3000 km. Według mnie pierwsze co się rzuca w oczy, to to, że autko wyraźnie mniej dymi (i nie tylko na samym początku, ale efekt cały czas się utrzymuje) i pracuje zdecydowanie ciszej (w starszych golfach przy niepełnych zalaniach oleju silnikowego , te jednostki na tłokach pracują bardzo głośno, po wlaniu Ceramizera efekty są na prawdę pozytywne), szczególnie na jałowym biegu. Natomiast trudno mi ocenić skuteczność Ceramizera do uszlachetniania paliwa, ponieważ przy spokojnej jeździe i mniejszej ilości przejeżdżanych kilometrów i dziwnych warunków pogodowo – zimowych potrzeba więcej czasu. Według mnie na pewno warto kupić Ceramizer do silników starszych typów bo efekt jest widoczny i słyszalny.
Wojciech Doman Rzakta
Opinia nadesłana dnia 01.02.2013
Rok produkcji: 1989
Jestem bardzo zadowolony. Silnik wyciszył się już po kilkunastu kilometrach, ciśnienie wzrosło: I 7-9 Atm, II 8,5 – 9 Atm, III 9-9 Atm, IV 9-10 Atm. I to po 300km!!! Testowane auto to Golf II 1,3 89′. Dziękuje i polecam Wszystkim !!!!!
Zauważalnie spadło spalanie – z ok. 10,5 na 9,5 l/100km gazu (Golf III 1.8). Wygląda na to, że także zmniejszyła się ilość “branego” oleju. Jednym słowem widać poprawę. POLECAM!
Bohdanowicz
SUPER POZYTYW. Mam Golfa 1.8GTI 260 000km przebiegu. Zapalała się czasami kontrolka od ciśnienia oleju który również brał. Po ceramizerze (1szt) objawy zdecydowanie zmalały a kontrolka przestała świećić. Silnik pracuje równiej. POLECAM
kotlet871
Zastosowałem do Golfa 2 1,6 gtd. Zauważalna poprawa przy rozruchu silnika oraz wyrównanie pracy. Nie zaobserwowałem jakichkolwiek negatywnych skutków. Pozatym transakcja przebiegła profesjonalnie. POLECAM !!!
alwexim
Rok produkcji: 1992
Pojemność silnika: 1.8 benz.
PO zalaniu spadło o ok. 0,5l zużycie paliwa, silnik przestał brać olej.Przejechałęm 8 tys km od zalania i nie żałuję. Co do mocy to trudno coś powiedzieć ale samo uszczelnienie silnika na pewno poprawiło i to.
pit7611
mialem problem ze stukajaca szklanka zaworowa w golfie IV 1,4; po zalaniu ceramizera i przejechaniu 250km juz nic nie stuka:) poza tym silnik pracuje ciszej, rowniej, szybciej wkreca sie na obroty… POLECAM goraco!!!
rafcio2005
Rok produkcji: 1998
Pojemność silnika: 1.9 TDI AHF
Przebieg: 230 000 km
Opinia: Produkty CERAMIZER kupiłem ze względu na rosnący przebieg mego auta, w trosce o jednostkę napędową, jak i również aby zaczerpnąć korzyści jakie niesie ze sobą korzystanie z CERAMIZERa, a mianowicie niższe spalanie auta. Jak do tej pory zrobiłem ok. 4tys km po zaaplikowaniu dodatku wraz ze świeżym olejem, moje odczucia są jak najbardziej pozytywne. Auto jeździ jak jeździło, a spalanie jest zauważalnie niższe:))) Szkoda, że nie miałem i nie mam możliwości wykonać pomiarów sprężenia, ale jestem pewien iż CERAMIZER działa dokładnie według opisu;))) Dołączam więc do grona zadowolonych zwolenników, POLECAM CERAMIZERa!!!
Ksawery Malowany
Opinia nadesłana dnia: 2012-05-13
Rok produkcji: 1996
Pojemność silnika: 1.8 55kW
Przebieg: 210 600 km
Zacznę może od tego, iż ciśnienie nowego silnika w tym konkretnym modelu wynosi od 0.9 do 1.2 Mpa. Kupiłem to auto za całkiem niezłe pieniądze w bardzo dobrym blacharskim stanie. Silnik chodził bardzo pozytywnie chodź martwiła mnie jedna rzecz a mianowicie spalanie. W cyklu miejskim potrafił pochłonąć aż 14 litrów paliwa w porze jesienno zimowej. Odwiedziłem więc znajomego mechanika i wymieniłem świece, kable, kopułkę wraz z palcem rozrządu cewkę z modułem filtry i przede wszystkim ustawiłem zapłon ponieważ był prawie trzy krotnie wyższy niż fabryczny i sprawdziliśmy ciśnienie sprężania. Pierwszy tłok miał 9.2, drugi tłok 8,8, trzeci tłok 8,9, czwarty tłok 9,0. Jak widać całkiem nieźle jak na 185 000 przebiegu. Przy kupnie silnik zużywał się w miarę jednakowo. Tym sposobem zjechałem już do 11 litrów na 100 km. Ceramizer znalazłem całkiem przez przypadek – w Internecie. Zastosowałem się do instrukcji i wlałem do silnika z drżącą ręką z obawy czy nie pojadę za tydzień na szrot. Miałem jeszcze z 2500 do wymiany oleju więc myślę – spróbuję. Po wymianie oleju byłem u innego mechanika z prośbą o ponowne zmierzenia ciśnienia.
Rezultat:
Pierwszy tłok 10, drugi tłok 10, trzeci tłok 9,8, czwarty tłok 10. Ku mojej uciesze kupiłem jeszcze jeden i wlałem do świeżego oleju. Powiem szczerze szczęka mi opadła. Niestety nie mam żadnego udokumentowania, ponieważ wtedy o tym nie myślałem. Spalanie spadło mi do 10l w cyklu miejskim (jesień zima)i 8 do 8,5 (wiosna lato). Całkiem dobrze jak na silnik z zeszłego wieku. Uważam, że jest to produkt godny polecenia. Zauważyłem jeszcze jedną ciekawą rzecz. Olej przy 12 000 po wymianie nie był już tak czarny jak smoła. Prawie bym zapomniał, pewnie to ważne, oleju pobierał około 500ml na 10 000 więc wszystko w normie, zostało to na podobnym poziomie z powodu zużytych uszczelniaczy jak mi się wydaje.
Arek Wiencko
Opinia nadesłana dnia 24.10.2011
Rok produkcji: 2002
Pojemność silnika: 1896
Przebieg: 285 000 km
Opinia: Gorąco polecam stosowanie Ceramizera. Ja zastosowałem Ceramizer do skrzyni biegów, ponieważ skrzynia wyła na piątym biegu, a koszt naprawy skrzyni wiadomo – może zwalić z nóg. Początkowo nie bardzo wierzyłem w skuteczność tego środka, ale po wstrzyknięciu ceramizera ku mojemu zdziwieniu piąty bieg ucichł, oczywiście nie od razu, ale po przejechaniu mniej więcej takiej ilości km, jak podaje instrukcja ceramizera. Zrobiłem już na ceramizerze około 5 tys. km i wszystko jest ok. Zaletą ceramizera jest oprócz jego właściwości, łatwa aplikacja, dzięki strzykawce, którą można wstrzyknąć środek bezpośrednio do skrzyni – nie potrzebne żadne strzykawki jak w przypadku innych środków. Osobiście zawsze będę używał ceramizera w przypadku jakichś niedomagań -jeśli nie pomoże, to na pewno nie zaszkodzi. Tak więc zanim dorobimy jakiegoś mechanika, najpierw spróbójmy użyć ceramizer.
Tomasz Rojewski
Opinia nadesłana dnia 24.11.2012
Rok produkcji: 1998
Pojemność silnika: 1.4 16V
Przebieg: 265 000 km
Zawsze podobał mi się Golf “czwórka” i bardzo chciałam go mieć. Nie mając jakiegokolwiek wsparcia i pojęcia o kupowaniu auta stałam się posiadaczką niebieskiej czwóreczki. Autko idealne dla mnie: małe, zwinne, zwrotne, ładne. Gdy je kupowałem, poprzedni właściciel powiedział mi, abym dbała o samochód tak jak on bardzo dbał, a przede wszystkim abym kontrolowała stan oleju.
Golfem jeździło mi się bardzo dobrze. Służył mi głównie na dojazdy do pracy i na zakupy. Któregoś dnia podczas jazdy do pracy, usłyszałam dźwięk i zapaliła się kontrolka oleju. Natychmiast zatrzymałam się i przerażona nie wiedziałam co robić. Zadzwoniłam do taty z prośbą aby przyjechał do mnie. Po przybyciu taty, sprawdził stan oleju i okazało się, że na bagnecie jest poniżej skali minimum. Tato wlał litr oleju, odpaliłam silnik kontrolka zgasła i kontynuowałam jazdę. Kilka dni później sytuacja powtórzyła się. Znów dolany został olej i pojechałam dalej. Jednak po kilku dniach ponownie zaświeciła się kontrolka oleju. Dolałam i udałam się po pracy do mechanika. Podczas wizyty mechanik powiedział mi, że to częsta przypadłość tych silników o pojemności 1.4 bo spalają olej i trzeba zrobić głowicę. Naprawę mechanik wycenił na 1.000zł, zgodziłam się i odstawiłam Golfika do naprawy. Po kilku dniach odebrałam auto, szczuplejsza o 1.000zl, ale za to dalej mogłam się cieszyć z jazdy moim autkiem, do czasu…
Po około dwóch miesiącach sytuacja powtórzyła się: kontrolka oleju i przeraźliwy dźwięk. Stanęłam i sprawdziłam stan oleju – brak śladu na miarce. Zadzwoniłam po pomoc, dowieźli mi olej i udałam się z powrotem do mechanika, który zapewniał mnie, że po jego naprawie będzie wszystko w porządku. Podczas wizyty u mechanika, stwierdził, że powinnam przy tak dużym przebiegu zmienić olej na mineralny i w ramach gwarancji wymieni mi go gratis. Po wymianie oleju na mineralny (mechanik dał mi 1 litr na ewentualną dolewkę) codziennie kontrolowałam stan oleju. Niestety dalej z kilometra na kilometr oleju nadal ubywało. Zażenowana zapewnieniami mechanika postanowiłam udać się do innego. Drugi mechanik, potwierdził słowa poprzedniego mechanika co to wad tego silnika i stwierdził, że trzeba wymienić uszczelniacze zaworowe i zrobi mi to za 1.500zł, ale wymieni dla pewności również rozrząd, bo może jest źle ustawiony i przez to też może brać olej. Mija tydzień i odbieram auto. Akurat tak się złożyło, że musiałam wyjechać w dłuższą około 300km trasę. Jechałam pewnie bo przecież po tej naprawie ma być wszystko OK i nie będzie brał oleju. Wróciłam do domu i gdy otwierałam bramę wjazdową usłyszałam stukanie w silniku a gdy weszłam do środka usłyszałam dźwięk i zobaczyłam kontrolę oleju. Moja irytacja osiągnęła apogeum. Wprowadziłam auto na podwórko i następnego dnia udałam się z tatą do mechanika, który naprawiał silnik. Po dość burzliwej wymianie zdać stwierdził, że silnik nadaje się na złom a jeżeli chcę dalej jeździł Golfem to powinnam obecnego sprzedać i kupić z silnikiem 1.6 bo ten nie ma takich problemów.
Byłam zrozpaczona i nie wiedziałam co mam zrobić z tym samochodem, bo bardzo dobrze mi się nim jeździło. Postanowiłam, że go sprzedam i kupię z silnikiem 1.6. Zamieściłam ogłoszenie, ale niestety bez jakiegokolwiek odzewu ze strony potencjalnych nabywców. Już praktycznie nie jeździłam tym autem. Po miesiącu odezwał się jeden klient i pierwsze co zapytał się o stan silnika a przede wszystkim czy bierze olej – powiedziałam prawdę. Któregoś dnia byłam w sklepie motoryzacyjnym kupić olej (kupowałam już najtańszy z najtańszych) i sprzedawca polecił mi zakup ceramizera do silnika, który jak zapewnia producent zmniejszy zużycie oleju. Nie chciało mi się w to wierzyć i podziękowałam Panu, ale po powrocie do domu trafiłam na waszą stronę i dokładnie przeczytałam o właściwościach ceramizera. Pomyślałam: pomóc, może pomoże, zaszkodzić, może nie zaszkodzi, zresztą temu silnikowi już nic nie zaszkodzi i jeszcze tego samego dnia udałam się do sklepu i kupiłam ceramizer. Ze sklepu udałam się na wymianę oleju, wymieniłam go i pojechałam do domu. Następnego dnia rano przeczytałam instrukcję i zaaplikowałam ceramizer. Uruchomiłam silnik, popracował 15 minut i pojechałam w trasę do Szczecina (około 250km w dwie strony). Jechałam około 70-80km/h dojechałam na miejsce (zrobiłam 115km) i sprawdziłam stan oleju. Miałam zalany do maksymalnego stanu na miarce i po przejechaniu tych 115km może o milimetr zeszło. Załatwiłam sprawę i wracam do domu tą samą trasę i tą samą prędkością. Przyjechałam do domu wypakowałam się i po około 20 minutach sprawdziłam stan oleju. Na miarce zeszło o kolejny milimetr. Trochę emocje opadły, ale jak po 1500km ma być OK to nie poddawał się i kupiłam drugi ceramizer, który planowałam zaaplikować po przejechaniu 500km. Jak co dzień jeździłam do pracy, olej natomiast sprawdziłam po przejechaniu 500km i ku mojemu zaskoczeniu stan oleju był prawidłowy, to znaczy między minimum a maksimum. Uradowana zaaplikowałam kolejną dawkę ceramizera, bo akurat znów miałam jechać do Szczecina. Po powrocie ze Szczecina miałam już zrobione 800km z ceramizerem i sprawdziłam stan oleju i po tym przebiegu dalej był stan prawidłowy między minimum a maksimum, a wcześniej po przejechaniu 300-400km musiałam dolać 1 litr oleju. Postanowiłam, że jeżeli po 1500km dalej olej nie będzie ubywał to mojego niebieskiego szerszenia nie sprzedaję. Zrobiłam 1500km i oleju nie ubywa. Od momentu użycia ceramizera do dnia dzisiejszego mija już 2 lata i 10 miesięcy i przez ten czas zrobiłam prawie 40 tysięcy kilometrów. Co prawda olej muszę dolewać ale około pół litra na 10 tysięcy kilometrów a nie na 100 kilometrów. Olej wymieniam co 10.000 km i stosuję pół syntetyczny a nie mineralny. Szkoda, że wcześniej nie dowiedziałam się o ceramizerze bo zaoszczędziłabym ponad 2000zł na niepotrzebnych naprawach. Polecam każdemu stosowanie ceramizera, bo w dzisiejszych czasach większość mechaników brała by tylko pieniądze i nie odpowiadała za swoje naprawy. Jest to jakaś alternatywa, co prawda nie naprawi wszystkiego, ale na pewno załatwi problem, żeby silnik nie brał oleju. Bardzo dziękuję za ten “lek” dla mojego silnika. Stosujcie a nie pożałujecie!
Pozdrawiam i polecam
Ewelina Nowak
Opinia nadesłana dnia 2013-06-18
Rok produkcji: 1998
Pojemność silnika:1896 ccm
Przebieg: 261 000 km (szacowany faktyczny ok 400 000 km – 450 000 km)
Na początku byłem sceptyczny ale z racji niskiej ceny zaryzykowałem i zakupiłem 2 szt. Ceramizera do mojego silnika. Postępowałem według instrukcji, drugi Ceramizer wlałem po 600km od zastosowania pierwszego. Efekty na początku były niezauważalne ale po przejechaniu ok 300 km zauważyłem, że silnik ciszej pracuje (zimy i ciepły). Po przejechaniu 500km na ciepłym, uruchomionym silniku odkręciłem korek wlewowy oleju i luźno zostawiłem na miejscu. Efekt? Niesamowity – Korek przez 2 sekundy lekko wibrował po czym przyssał się do otworu wlewowego! Wcześniej korek po prostu zwiewało i spadał z silnika-Ceramizer zlikwidował efekt “przedmuchów”. Dodatkowo silnikowi wyraźnie PRZYBYŁO MOCY. Drugą dawkę zastosowałem ponieważ w moim samochodzie na pewno był cofnięty licznik i przebieg jest znaczny (powyżej 300.000 zalecane są 2 dawki). Obecnie zrobiłem już 1000km z Ceramizerem i nadal jestem pozytywnie zaskoczony. Polecam gorąco! Nawet jako profilaktyka przy małym przebiegu bo profilaktyka jest tańsza niż remonty i naprawy.
Pozdrawiam i dziękuję 🙂
Michał Skupiński
Opinia nadesłana dnia 2013-07-29
Pojemność silnika: 1.9
Przebieg: 270 000 km
W dniu 18.03.2011 zmieniłem olej na Castrol Magnatec 10W40 wcześniej na tym oleju silnik ,,brał olej” około 0,5 litra na tydzień. Testowałem także olej Mobil 1 oraz Valvoline ale te zmiany nie przynosiły efektu. Az w końcu znajomy polecił mi wasz produkt i wymieniłem olej na Castrol i wlałem Ceramizer stosując się do podanych wskazówek, przejechałem już około 1000 km i już mam efekty:
-brak tzw. brania oleju przez silnik
-silnik zaczął ciszej pracować, przed wlaniem preparatu po uruchamianiu silnika po nocy silnik bardzo głośno pracował teraz pracuje tak samo czy jest rozgrzany czy zimny.
-minimalnie spadło zużycie paliwa wcześniej w mieście palił 6 litrów nie wiem jak to się ma do trasy bo jeszcze nie miałem długiej trasy. Jak na razie jestem bardzo zadowolony z rezultatów ceramizera
Pozdrawiam
RAFAŁ PATER
Opinia nadesłana dnia 27.01.2008
Rok produkcji: 1994
Pojemność silnika: 1,6
Przebieg: 190 000 km
Ceramizer zastosowałem cztery razy. Przed użyciem miałem wyciek oleju spod uszczelki. Obecnie nie mam ubytku oleju w silniku. Silnik pracuje ciszej i równomiernie. Poprzedni właściciel używał okresowo oleju półsyntetycznego.
Arkadiusz Sobieszek
Opinia nadesłana dnia 2013-09-15
Ceramizer w silniku zastosowałem w dniu 06.04.2005r., w następnym dniu zaplanowana została trasa 200km. Jechałem z prędkością 60-70 km/h. Praktycznie po tym przejeździe już można było odczuć różnicę w pracy silnika. Bez pomiarów odczuwalna jest zwiększona moc silnika, cichsza jego praca, ogromna różnica w przyspieszaniu samochodu szczególnie na wyższych obrotach. Co do łatwości w rozruchu trudno mi się do tego odnieść, gdyż najgorzej jest z tym w zimie. Jeśli chodzi o oszczędność paliwa odnoszę również wrażenie, że jest lepiej, gdyż pozostało na mniej więcej takim samym poziomie, ale mogę sobie pozwolić czasami na odrobinę “fantazji”, jakkolwiek to nie zabrzmi. Czasami mam ochotę obejrzeć miny kierowców samochodów, których mijam. Jeżdżę – VW Jetta rocznik 1984.
Pozdrawiam
Tomasz Kotulski
Po zastosowaniu preparatu w (VW Jetta 1,6 TD, 1991r.) wyraźnie spadło zuzycie paliwa,podczas mrozów silnik odpala łatwiej i ciszej pracuje.Preparat zastosowano też w skrzyni biegów.Jest cichsza i zanikło charakterystyczne “haczenie”.
Agula_ll
Pojemność silnika: 1.8, 90 KM ABS
Przebieg: 530 000 km
Witam wszystkich, a w szczególności niedowiarków 🙂 Posiadam Passata B4 1994 rok 1.8 ABS 90KM Przebieg 530.000. Auto posiadam od 5 lat a znam od 16 lat. Osobiście zawsze byłem zwolennikiem takich środków jak Ceramizer, ponieważ jestem przekonany, iż producenci olejów maja gdzieś wasze silniki i gdyby tylko chcieli, to stworzyli by taki olej, który zabezpieczył by silnik tak jak potrzeba – na przykład olej zawierający Ceramizer lub to z czego on jest zrobiony. Oczywiście są takie oleje ale maja piękne ceny. I na pewno nie mają się jak równać z Ceramizerem tej firmy. Ceramizera używałem w aucie żony – Opel Vectra, a wlałem 2 dawki. Vectra przestała dymić, zaczęła równiutko pracować. Vectry już niema.
Nie przynudzając opisze jak było u mnie. Wlałem 1 dozę i po przejechaniu 200 kilometrów jadąc 70 – 80 km\h przyspieszyłem i pojechałem już szybciej a po 520 km dolałem druga dozę. Ogólnie zrobiłem 670 km. Na e7 to nie problem w nocy mały ruch. Moje osobiste wrażenia nastąpiły jednak już przy około 300 km przed wlaniem drugiej dawki. Silnik płynnie pracował i miękko pracował w niskich obrotach tak do 2600 czyli w największym momencie obrotowym. Super!!
Poranny rozruch to poezja nic nie klepie zawory ucichły także teraz słyszę pompę wspomagania hehehe. Auto wyraźnie mniej pali a dużo jeżdżę po mieście wiec same korzyści widzę. Pomiar ciśnienia wykonany przed wlaniem: cylindry ..
1 – 10.6; 2 – 11.1; 3 – 9.7; 4 – 10.1.
Ciśnienie po przejechaniu ogólnie 1550 km cylindry: …
1 – 11.7; 2 – 12.3; 3 – 12.1; 4 – 12.9 …
Będę polecał to cudo każdemu 🙂 Mam zamiar wlać także do każdego możliwego zbiornika w aucie czyli skrzynia, paliwo oraz układ wspomagania kierownicy. Nareszcie jest produkt, który powoduje uśmiech na twarzy kierowcy. Szkoda, że tak późno go znalazłem.
Pozdrawiam wszystkich!!
Adam Bartosiak.
Opinia nadesłana dnia 2013-09-04
Rok produkcji: 1991
Pojemność silnika: 1800
Przebieg: 270 000 km
Opinia: Na początku muszę napisać że nie wierzyłem w te cuda ale kolega mnie namówił i zakupiłem ceramizer do silnika ,po wymianie oleju zalałem to cudo zapaliłem silnik i czekałem co sie będzie działo dodam tylko że silnik był już bardzo dobity kopcił przy rozruchu brał olej a o mocy to można było sobie pomażyć.Na początku po jakiś 20 min zauważyłem znaczne wyciszenie silnika przestało wnim dzwonić i wogule tak jakby zaczoł inaczej chodzić ,no więc zaczołem normalnie jeżdzić, po przejechaniu ok 500 km cinik odzyskał moc przestał kopcić przy rozruchu no normalnie czary .Teraz mam przejeczane ok 1500 km zmieżyłem ciśnienie na cylindrach i jak na 1 było 8 bar to teraz jest 11 jak przy nowych pierścieniach spalanie spadło o ok 4 litry gazu ,no po prostu rewelacja.
Mirosław Niziałek
Opinia nadesłana dnia: 2012-05-24
Rok produkcji: 1994
Pojemność silnika: 2.0 TDI
Przebieg: 107 000 km
VW Pasat 2.0 TDI na pompowtryskiwaczach, 8-zaworowy, przebieg 107 000 km przytarciu uległ wałek rozrządu a dokładnie panewki bez uszkodzenia wałka. Dokonałem sprawdzenia cisnienia oleju i przy 850 rpm wynosiło 0,5 bara, (prawidłowa wartość 0.9-1.0 bara), przy 2000rpm ciśnienie wynosiło 1.8 bara (prawidłowa wartość 2.5-3.0 bara), przy 4000 rpm wynosiło 2.0 bara, (prawidłowa wartość 4.0-4.6 bara). Sprawdziłem też panewki korbowodowe na których widoczne było bardzo małe przytarcie bez tak zwanych rys. Wytarta była srebrna powłoka na panewce. Wał nie nosił śladów uszkodzeń.
Właściciel podjął decyzje ze zastosuje Ceramizer bo nie stać go na wymianę pompy oleju. Wymieniono panewki wałka rozrządu. Dodano Ceramizer do silnika i właściciel zastosował się do załączonej ulotki. Przyjechał po przejechaniu 500 km i sprawdzono ciśnienie oleju na jałowym biegu, wynosiło 1.0 bara, a przy 4000 rpm wynosił 4.2 bara. Okazało się że pompa oleju zregenerowana została podczas pacy.
Opinia nadesłana dnia: 2014-10-14
Ceramizer zakupiłem do Passata 1.9 tdi z przebiegiem 150 000 km. Kupiłem go tylko dlatego że stukała mi jedna szklanka w rozrządzie. Po zastosowaniu ceramizera, i przejechaniu 15 000 km, stukanie wyciszyło się nieco, ale nie ustało całkowicie! Dopiero gdy zastosowałem ponownie ten preparat, i po przejechaniu następnych 10 000 km stukanie ustało całkowicie! Stosowałem również do skrzyni biegów ten preparat ale nie zauważyłem jakiś istotnych zmian w jej działaniu, ponieważ nic nie dolegało skrzyni, i zastosowałem go tylko zapobiegawczo.
WALDEK.
Rok produkcji: 1999
Przebieg: 220 000 km
Napiszę parę słów o waszym „cudzie” tzn. Ceramizerze do silników. Nigdy nie wierzyłem w takie rzeczy, bo zawsze dużo słyszałem negatywnych słów na ten temat. Nigdy nie miałem okazji porozmawiać na ten temat z kimś, kto by stosował takie ulepszacze do silników. Nawet jeździłem po mieście i blisko naszej obwodnicy i pytałem przez radio CB i nikt mi nie odpowiadał na ten temat, tylko mówili „Idź do mechanika i zrób remont i będziesz miał spokój”. Kiedyś chciałem wlać Moto Doctor ale zwątpiłem. Ale pomału, od początku. Mam Passata TDI z roku 1994 kombi z przebiegiem 281 tys. km (nie wiem czy to prawdziwy stan licznika). To jest moje 4 auto, a pierwsze w dizlu. Posiadam go od 2 lat. W wakacje wracałem z Grudziądza do Gdańska i ok. 45 km przed domem zapaliła się kontrolka ciśnienia oleju i tragedia: poszła mi turbina. Mówi się trudno.
Kupiłem turbinę, po wymianie brał olej, dymił, po prostu nie ten samochód. Jeździłem od mechanika do mechanika i żadnych rezultatów. Jeden znajomy mechanik mówił do mnie „Chłopie, ty zmierz ciśnienie!”, a ja ciągle nie miałem czasu (praca i praca). Dodam jeszcze, że w zeszłą zimę źle mi rano odpalał i to codziennie. W końcu umówiłem się na zmierzenie ciśnienia na wtorek, a w czwartek wieczorem znalazłem w internecie stronę Ceramizer.pl i poczytałem sobie o niej trochę. Poczytałem też opinie klientów. Byłem zaskoczony pozytywnymi opiniami. Nie dałem za wygraną i znalazłem stronę z opiniami klientów inną niż Ceramizer.pl. Poczytałem i pomyślałem „raz kozie śmierć”, najwyżej mi silnik wyskoczy. Znalazłem sklep gdzie można było kupić ten „wynalazek” blisko mojego domu tj. Gdańsk i pojechałem i kupiłem, koszt 60 zł do silnika. W sobotę rano wstałem, pojeździłem i zagrzałem samochód i resztę zrobiłem tak jak na instrukcji. Pojeździłem w niedzielę długo, ale wolno. W poniedziałek rano było +3 stopnie, odpalił z pierwszego kopa. Dodam, że przy +10 stopni kręciłem ze 3 razy. Jestem w szoku, to działa. Na razie zrobiłem 509 km i mam zamiar wlać drugi ceramizer do silnika, może będzie jeszcze lepiej. Miałem takie objawy: źle rano mi palił, brał olej, dymił na siwo do nagrzania się silnika (uszczelka pod głowicą jest ok), spalanie miałem w normie. Będę polecał wszystkim którzy mają starsze silniki, jest ok. Ja naprawdę w to nie wierzyłem. Acha, jeszcze dodam, że jak kupiłem Ceramizer, to jak zobaczyłem tą strzykawkę to zacząłem się śmiać i to na głos. Taka mała porcja myślę i ma pomóc. Mógłbym długo pisać, jednak się sprawdziło. Myślę, że takich ludzi (niedowiarków) jest bardzo dużo. Ja nie wierzyłem w to coś, ale teraz wiem i nie żałuję (na razie). Napiszę jeszcze jak wleję jeszcze jeden Ceramizer do silnika i zobaczymy co będzie zimą z moim silnikiem. Na pewno napiszę jescze do was. Pozdrawiam wszystkich Niezdecydowanych.
Marcin Kielka z Gdańska
Opinia nadesłana dnia 9.11.2010r.
Rok produkcji: 1991
Witam, posiadam samochód używany 15 letni passat. Jeżdżę nim około 2 lat. Przy kupnie było sprawdzane ciśnienie sprężania, ale zwykłym przyrządem bez wykresu. Wiadome było dla mnie, że będę musiał robić remont silnika. Ale po dłuższym poszukiwaniu na allegro znalazłem środek do odbudowy warstwy powierzchniowej czyli ceramizer. Przed kupnem rozmawiałem ze znajomym mechanikiem i był sceptycznie nastawiony na coś takiego, skoro było na rynku dużo produktów do odbudowy powierzchni silnika i powodowały one awarie, czyli zapchane filtry, kanały itp. to dlaczego on miał pomóc. Po namyśle przełamałem się i kupiłem jeden z owych cudownych środków do silnika. Po przeczytaniu instrukcji i zastosowaniu Ceramizera lekko odczułem poprawę. Niestety nie miałem jak zmierzyć ciśnienia sprężania po przejechanych kilometrach. Przy ostatniej wizycie na stacji serwisowej i wymianie oleju poprosiłem o sprawdzenie sprężania na pierwszym cylindrze i cóż się okazało?, że wartość którą pokazało jest blisko optymalnej jak w nowym silniku !!!!!!!!!! Pomyślałem sobie, że to niemożliwe i jeszcze raz, i tak samo !!!!!!!!!!!!! Przyjechałem do domu oszołomiony i bardzo zadowolony z produktu. Kupiłem więc jeszcze jeden pakiet, ale razem z dodatkiem do skrzyni biegów. Jestem pewien w stu procentach, że to działa bo przekonałem się na własnej skórze. Ten środek jest skuteczny. JEST REWELACYJNY ! NIESAMOWITY ! OD TAMTEJ PORY POLECAM I ZACHWALAM GO ZNAJOMYM WIEDZĄC, ŻE NA PEWNO POMOŻE, I NIE ZASZKODZI.
Z poważaniem Andrzej Anchim
Uważam “ceramizer” za niezwykle skuteczny środek regenerujący nadwątlone części silnika. Sam zastosowałem go do silnika,ponieważ “stukały” mi szklanki popychaczy.Po zastosowaniu dwukrotnym preparatu i przejechaniu około 3000km, stukanie ustało.Silnik odczuwalnie stał się żwawszy! Pomiarów ciśnienia w cylindrach nie robiłem, ponieważ cienko stałem z kasą, i dlatego zrezygnowałem.W Każdym bądź razie namawiam na zaryzykowanie i zastosowanie “ceramizera”.
Waldemar Daniewicz
Opinia nadesłana dnia 25.04.2008
Pojemność: 1.8
Rok produkcji: 1995
Zastosowałem ceramizery do silnika, skrzyni, wspomagania i paliwa. Mój passat miał 400 000 km przebiegu, zacinała mu się już skrzynia biegów, co mnie najbardziej irytowało, a że cena zestawu jest atrakcyjna, więc kupiłem zestaw. Poprawa w skrzyni była po przejechaniu 40 km! Po 15000 chodzi jak nowa! Co do silnika, to wyrównały się obroty i passat ma lepszą dynamikę, a wspomaganie chodzi o wiele lżej. Same superlatywy mogę napisać o tym produkcie, a przejechałem od ich zastosowania jakieś 20000 km i zakupiłem nowy zestaw – poleciłem też znajomym.
Krzysztof Berger
Opinia nadesłana dnia 19.02.2010
Rok produkcji: 1995
Pojemość silnika: 1.9 TDI
Zastosowany ceramizer : do skrzyni.
Powód : Ciężko wchodząca “jedynka”. Po wymianie oleju na nowy (mobil syntetyk) i dolaniu preparatu bieg zaczął wchodzić o wiele lepiej. Po przejechaniu około 2000 km w ciągu miesiąca problem ustał całkowicie. Jedynka wcghodzi płynnie, bez żadnego blokowania się. Dodam, ze “zlany” stary olej według mechanika wyglądał na w miarę świeży więc odpada tutaj możliwość wpływu nowego oleju.
sloniczek@plusnet.pl
Mariusz G.
Chciałbym opisać swoje wrażenia i doświadczenia zdobyte w czasie ponad jednorocznej eksploatacji mojego samochodu po zastosowaniu w nim ceramizerów wchodzących w skład Zestawu naprawczego nr 2, nabytego przez internet w firmie produkującej Ceramizery. Parę tygodni wcześniej silnik mojego VW Passata 1900 TDI (rok produkcji 1998, przebieg w tamtym czasie – około 175 tys. km) z niewiadomych przyczyn uległ awarii podczas normalnego użytkowania. Polegała ona na uszkodzeniu zaworu, głowicy i tłoka czwartego cylindra cząstkami metalu oderwanymi z grzybka zaworu wydechowego. Na szczęście gładź cylindra nie została uszkodzona. Najprawdopodobniej przyczyną uszkodzenia było jakieś fatalne zablokowanie się tego zaworu w prowadnicy, wskutek czego nie zdążył się on “ukryć” w swoim gnieździe i został “dogoniony” przez tłok zbliżający się do górnego położenia zwrotnego. Mechanizm ten jest typowy dla wielu silników diesla: jeżeli zawór nie “schowa” się na czas w gnieździe zaworowym, może nastąpić kolizja z przesuwającym się denkiem tłoka. Oczywiście jest to sytuacja nienormalna, chociaż – jak pokazuje mój przypadek – jednak całkiem realna. Rozważaną, hipotetyczną pierwotną przyczyną awarii mogło być również samoistne ukruszenie się części grzybka zaworu wskutek zmęczenia materiałowego, osłabienie działania sprężyny popychacza lub chwilowe zablokowanie trzonka zaworu w prowadnicy, jednak po rozebraniu silnika nie stwierdzono uszkodzenia sprężyny ani śladów zatarcia zaworu. Po otrzymaniu samochodu po naprawie zauważyłem, że jego silnik chodził inaczej niż przed awarią i jakby lekko “klepał”. Mechanik stwierdził, że jest to typowe zjawisko mogące się pojawiać po usunięciu tego typu uszkodzeń i że jest ono przejściowe. Z przeprowadzonych przeze mnie pomiarów ciśnienia sprężania wynikało, że naprawiony cylinder cechował się gorszym o ponad 10 % wskazaniem od pozostałych trzech cylindrów, w których wartość ta była wyrównana i mieściła się w przyzwoitym przedziale. Również to zjawisko określił ów mechanik jako wynikające ze zmiany warunków współpracujących ze sobą par trących nowych elementów: tłok-pierścienie tłokowe-cylinder i przemijające po ich wzajemnym dotarciu w trakcie eksploatacji. Niestety, nie dysponuję wydrukiem ciśnienia sprężania w silniku, pochodzącym z tamtego okresu. Przypadkiem w tamtym czasie, tj. w drugiej połowie kwietnia 2005 r., w internecie znalazłem stronę www firmy oferującej nowoczesne preparaty do regeneracji elementów mechanicznych silników samochodowych o nazwie Ceramizer. Postanowiłem je wypróbować, używając w swoim samochodzie. Mimo że koszt ich zakupu był dosyć wysoki, dokonałem zakupu w nadziei, że być może pomoże on w pracy mojego silnika i skrzyni biegów. Jeden z nich służył jako dodatek do paliwa, drugi – do oleju w skrzyni biegów, a trzeci – do oleju w silniku. Ceramizery zastosowałem zgodnie z ich instrukcjami dodanymi do otrzymanej przesyłki i rozpocząłem ich używanie w pierwszych dniach maja 2005r. Ich aplikacja nie nastręczała większych problemów, może tylko konieczność ograniczania prędkości obrotowej silnika (a więc i jazdy) w początkowym okresie. W czasie tej eksploatacji, trwającej ponad 12 miesięcy, nie zauważyłem żadnych niepokojących objawów złej pracy silnika, skrzyni biegów i innych zespołów mechanicznych samochodu, na których pracę mogło mieć wpływ zastosowanie ww. preparatów. Chciałbym natomiast krótko opisać moje spostrzeżenia dotyczące ich pozytywnego wpływu na całokształt zagadnienia. Po pierwsze, po zastosowaniu ceramizerów nabrałem pozytywnego nastawienia do eksploatacji mojego auta, co już samo w sobie było korzyścią – i to niewymierną – dla mnie jako użytkownika. Po okresie około jednego-dwóch miesięcy i przejechaniu około 4 tys. km zauważyłem, że silnik pracuje ciszej, mniej drży i że ustąpiło słyszalne wcześniej “klepanie”. Po dokonaniu pomiarów ciśnienia sprężania okazało się, że nastąpiło jego wyrównanie we wszystkich cylindrach, również w tym naprawionym po awarii. Ponadto w okresie zimowym dostrzegłem ogólną poprawę działania (lżejsze przesuwanie) lewarka zmiany biegów, a szczególnie nastąpiło ułatwienie włączania drugiego biegu, który w czasie poprzednich zim podczas eksploatacji auta w niskich temperaturach wykazywał duże opory. Wydaje mi się, że zmniejszyło się także dymienie z rury wydechowej podczas porannych rozruchów zimnego silnika po całonocnym postoju. Z zapisków pochodzących z całorocznego okresu eksploatacji, dotyczących zakupów oleju napędowego do mojego samochodu wynika, że średnie zużycie pozostało na niezmienionym poziomie lub nawet nieco spadło (szacuję, że o około 0.3 dm3/100 km), ponieważ jednak mój samochód z natury zadowala się stosunkowo niewielkimi ilościami paliwa, a w trakcie eksploatacji występują różnice w charakterze i warunkach jazdy, trasach, sposobie użytkowania (chwilowe zmiany temperamentu kierowcy, różne obciążenia pojazdu) itp., nie wiem, czy ta wynikająca z obliczeń rachunkowych różnica nie jest rezultatem rozrzutu wartości objętości lub jakości (czystości, zawartości wody itp.) tankowanego paliwa spowodowanych tolerancją wskazań dystrybutorów znajdujących się na różnych stacjach paliwowych. Na zużycie paliwa mogła mieć również wpływ jakość używanego przeze mnie oleju silnikowego. Być może nastąpiła u mnie również nieświadoma zmiana stylu jazdy, powodująca niższe zapotrzebowanie na paliwo, chociaż nie zauważam abym poruszał się teraz wolniej lub mniej sprawnie niż poprzednio. Przeciwnie – wydaje mi się, że np. czas przejazdu stałego dystansu, który pokonuję niezmiennie co tydzień od kilku lat (po około 160 km w każdą stronę), uległ nieznacznemu skróceniu, co wskazywałoby raczej na obiektywnie szybszą jazdę. Może to jednak wynikać również z innych powodów, niż polepszenie pracy silnika lub nieświadoma zmiana stylu jazdy i może być wywołana np. zmianą organizacji ruchu lub nawierzchni na pokonywanej trasie. W każdym razie – co uważam za niepodważalne – w całym rozpatrywanym okresie, tj. od 1 maja 2005 r. do dzisiaj, nie tylko nie udało mi się zaobserwować negatywnego wpływu zastosowanych preparatów Ceramizer na moje auto, które przecież – jak wszystko – zdążyło się przez ten czas trochę zużyć i zestarzeć, ale nawet dostrzegłem pewne pozytywne aspekty ich używania, choć może nie jakoś specjalnie spektakularne. Niektóre z nich – mam nadzieję – udało mi się powyżej obiektywnie ocenić i opisać. Dlatego chętnie użyłbym tych preparatów w dalszej eksploatacji mojego pojazdu. Nazywam się Robert Kalisz i jestem jedynym użytkownikiem ww. pojazdu.
pojemność silnika: 2.0 TDI PD 140 hp
przebieg: 175 000 km
Problem powyższego samochodu polegał na zatkaniu filtra cząstek stałych (stopień zapchania wynosił 147%). Co komputer sygnalizował pracą jednostki napędowej w trybie awryjnym.
Auto było w serwisie VW, została tam przeprowadzona wymuszona regeneracja DPF, bez skutku. Właściciel przyjechał by wyciąć DPF. Zaprponowano w.w by przeprowadzić wymuszoną regenerację filtra,z dodatkiem środków firmy Ceramizer. Mężczyzna zgodził się, ale był sceptycznie do tego nastawiony. Z uwagi , że ASO VW przeprowadzało wymuszoną regeneracje z negatywnym skutkiem.
Do paliwa, w ilości 30l ON dodano dwie strzykawki uszlachetniacza do paliwa Ceramizer wraz z produktem o nazwie DETOX (60 ml).
Uruchomiono regenerację DPFa. Po około 5 minutach z wydechu zaczął się wydobywać białosiwy dym (w miedzy czasie na miejsce przyjechała Straż Miejska oraz Straż Pożarna którą wezwała “uprzejma” sąsiadka warsztatu…). Po kolejnych kilku minutach nie wiem ile dokładnie upłynęło z uwagi na przeprowadzoną rozmowę z funkcjonariuszem Straży Miejskiej, z wydechu pojazdu wydobywał się już gęsto czarny dym. Regeneracja się zakończyła po ok 15-20 minutach. Chwile po zakończonej regeneracji z wydechu wydobywał się biały dym. Odczekano, by wydech i turbina się schłodziła, gdyż podczas wypalania wystąpiła bardzo duża temperatura (EGT). Sprawdzono na komputerze stan zapełnienia filtra która wynosiła tylko 37%. Po około 2 tygodniach właściciel zadzwonił z informacja, że nie ma już problemu z filtrem DPF.
Powyższa sytuacja wyraźnie wskazuje, że środki produkowane przez firme Ceramizer są bardzo skuteczne w przypadku problemów z filtrami cząstek stałych.
Rok produkcji: 1996
Pojemność silnika: 1.9 TDI silnik 1Z
Pozytywną opinię o ceramizerze do silnika przedstawiłem już parę lat temu przy zastosowaniu do samochodu Wartburg 1,3. Zachęcony tym pozytywnym doświadczeniem, zastosowałem do aktualnie eksploatowanego samochodu. ponieważ, nie ma jeszcze przesłanek aby \”ratować\” silnik, zastosowałem do skrzyni biegów, która miała następujące mankamenty:
– problemy z włączeniem 1-go biegu (mocno utrudnione)
– sporadyczne problemy z włączeniem biegu wstecznego.
Zaznaczam, że układ wysprzęglający jest w pełni sprawny i nie może być przyczyną w/w problemów.
Dodałem preparat do skrzyni biegów, zgodnie z załączoną instrukcją i zastosowałem się do zalecanej techniki jazdy. Obserwacje (przypominam, że \”regeneruje\” skrzynię biegów, tak więc brak jakichkolwiek wyników i pomiarów, mowa tylko o subiektywnych, ale uczciwych odczuciach):
0-100 km: sprawność skrzyni bez zmian, nadal 1-ka ciężko się włącza, wsteczny rzadko używany, chociaż ciekawość kazała sprawdzać, raczej bez zmian
100-350 km: wydaje się, że coś jak się poprawiło, ale cóż może zdziałać podświadomość 🙂 Nie mogę się wypowiedzieć, że jest lepiej.
350-870 km: JAZDA Z PRZYCZEPĄ KEMPINGOWĄ – tu raczej dorabiałbym teorię, ale śmiem twierdzić, że jazda z dużym obciążeniem zintensyfikowała proces. Samochód o niedużej mocy (90 KM) i przyczepa, zatem częsta jazda na niskich biegach a w korkach \”jedynka\” na porządku dziennym.
Efekt – nie wiem co to problem z włączaniem 1-go biegu. Na tym zakończę relację, ponieważ nie jestem osobą kompetentną aby prowadzić rozważania teoretyczne. Dla mnie liczy się efekt, który uzyskałem stosując ceramizer. Nie oddziałuje on na moje samopoczucie, że coś dodałem, co nie zaszkodzi a może pomoże ?
SKRZYNI BIEGÓW W MOIM SAMOCHODZIE CERAMIZER POMÓGŁ !
Ponieważ kupiłem zestaw, który zawierał również ceramizer do silnika, bez wątpienia go zastosuję przy kolejnej wymianie oleju. Jeżeli będzie sposobność wykonam pomiary a wynikami się z Państwem podzielę.
Jacek Juchniewicz
Opinia nadesłana dnia 26.09.2008r.
Opinia dotyczy ceramizera do układu wspomagania.
To już ostatni ceramizer, który zastosowałem, ale nie w rozumieniu, że już więcej nie będę – wręcz przeciwnie !!! Ostatni, bo już wszystkie inne zastosowałem i swoje pozytywne czy wręcz \”uzdrowicielskie\” efekty działania poprzednich, pozwoliłem sobie opisać.
Zazwyczaj nie ingeruję w coś co zrobiła fabryka, dopóty nie zauważę nieprawidłowości funkcjonowania. Bo jak to sprawdzić i jaki efekt osiągnąć ? Ty razem nie podobały mi się dzwięki dochodzące z układu wspomagania, koonkretniej \”buczenie\” pompy podczas szybkiego kręcenia kierownicą na postoju i przy jeździe po łuku, podczas maksymalnego skręcenia kół. Pomyślałem sobie, skoro ceramizer znacząco polepszył pracę innego, wcześniej opisywanego samochodu, skoro mankament, jaki wykazywała skrzynia biegów, zostały usunięte, to sięgnę po ceramizer do układu wspomagania. PO RAZ KOLEJNY SIĘ NIE ZAWIODŁEM !!! Nie potrafię dokładnie określić jaki czas trwała regeneracja, ale nie dłużej niż 1500-2000 km od zastosowania ceramizera. Po takim mniej więcej czasie przypomniałem sobie i zainteresowałem się (bardziej się wsłuchiwałem) pracą układu wspomagania.
Obecnie pompa pracuje (słyszę ją) ale nie \”buczy\”. Zniknęły nieprzyjemne dźwięki przy maksymalnym skręceniu kół.
Kolejny raz zastosowałem ceramizer (teraz już wszystkie produkty) i jestem ZADOWOLONY Z EFEKTU KOŃCOWEGO – to się najbardziej liczy dla użytkownika. Nie ukrywam, że przemawiającym za stosowaniem tych środków, jest opis istoty działania, jaki umieściliście Państwo na stronie.
Jacek
Opinia nadesłana 20.01.2009r.
Rok produkcji: 1987
Pojemność: 1.6 diesel
Jest mi bardzo miło, że moja opinia dotycząca ceramizerów może się dla Państwa okazać ważna. Nie dysponuję, niestety, żadnymi pisemnymi dowodami muszę się więc oprzeć na moich subiektywnych wrażeniach kierowcy i właściciela auta, no, ale w końcu kupowałem ceramizery nie w celach badawczych, tylko żeby poprawić osiągi swego samochodu. A te i owszem uległy znacznej poprawie dzięki czemu zaoszczędziłem nie tylko pieniądze na paliwie ale – co dla mnie najważniejsze – sporo nerwów w czasie dopiero co minionej, ciężkiej i mroźnej zimy. Auto którym jeżdżę to stary, wyprodukowany w 1987 roku Volkswagen Passat z silnikiem Diesla o pojemności 1600 ccm. Nie jestem w stanie ustalić prawdziwego przebiegu tego pojazdu, zresztą kupowałem go wiedząc, że silnik był wymieniany a licznik przebiegu pokazywał ok 220 tysięcy kilometrów… co i tak wydawało mi się podejrzanie mało. Auto było sprawne, jednak po paru miesiącach zauważyłem intensywne dymienie z rury wydechowej, przedmuchy poprzez odmę na filtr powietrza, brak mocy, w końcu – zużycie oleju silnikowego przekraczające wszelkie normy. Inaczej mówiąc: silnik “zaczynał się kończyć”… Na remont stać mnie nie było, na zakup innego silnika również, do wszelakiej maści “doktorów” zagęszczających olej nie mam zaufania, więc w sumie pogodziłem się już z myślą, że do “śmierci technicznej” auta zostało jakieś dziewięć miesięcy, rok przy dobrym traktowaniu… Szczęśliwy z tego powodu nie byłem, kupowałem to auto z myślą, że posłuży wiernie jako pojemny i oszczędny konik roboczy przynajmniej trzy lata.
Ponieważ od czasu do czasu dokonuję zakupów lub sprzedaję coś przy pomocy Allegro na ceramizery trafiłem właśnie tam. Przeczytałem opis i opinie uzytkowników, pośmiałem się trochę z jazdy Polonezem bez oleju bo z natury sceptyczny jestem i mam problem z wiarą w cuda, przeliczyłem, że moje auto potrzebowałoby conajmniej 2 opakowań ceramizera co oznacza koszt przekraczający 100 złotych. Dla innych to pewnie drobne, dla mnie nie…. dałem sobie spokój. Parę dni później rozmawiałem o ceramizerach z kolegą posiadającym takie same auto, wiadomo, samochodziarze, zwłaszcza jeżdżący takim samym modelem mają o czym rozmawiać. Treść rozmowy sobie daruję, jedno jest ważne – kumpel ceramizery zastosował i chwalił strasznie. Wróciłem do tematu, żal mi było tej stówki okrutnie ale obiecywane korzyści nęciły, kliknąłem “kup teraz”.
Instrukcję stosowania studiowałem kilkakrotnie, zapodałem ceramizer do silnika i zgodnie z zaleceniami użytkowałem auto jakbym woził panią Daisy… Poprawa nie pojawiła się nagle, powiem uczciwie, po dwóch tygodniach wątpiłem czy pojawi się wogóle. Żal za utraconą stówką narastał. Gdzieś tak po półtorej miesiąca wybrałem się w odwiedziny do mieszkającej w sporej odległości familii, myślę: praca silnika i przyrost mocy to wrażenia, które zmierzyć trudno. Może i faktycznie łatwiej się kręci, może i mniej dymi, nawet niektóre auta mogę wyprzedzać…. ale tego wszystkiego zmierzyć się nie da, a przynajmniej ja nie posiadam właściwych przyżądów. Ale – zmierzenie spalania to nie taka znowu filozofia. Zalałem autko do pełna i wyruszyłem w liczącą 500 kilometrów trasę. No i wtedy dopiero, tankując auto na drogę powrotną przestałem żałować wydanych pieniędzy. Wiadomo, że w zależności od stylu jazdy auto różnie spala, ale o moim wiedziałem jedno: na tej trasie zawsze brał 32 – 35 litrów oleju napędowego. Tym razem do baku zmieściło się 26 litrów !!! Aż tak oszukać się nie da, nawet jadąc równo 90 na godzinę na całej trasie!! A więc ceramizer działa!! Później było już tylko lepiej. Dymek z rury zanikł, filtr powietrza przedtem zmieniany nieustannie teraz jest suchy, przedmuchy widoczne po otworzeniu korka wlewu oleju zanikły. Mówię o faktach sprawdzalnych. Moje wrażenie, że auto lepiej startuje, równiej chodzi, nabrało mocy i jest zdecydowanie cichsze to tylko wrażenie, sprawdzić się nie da i nikt nie musi mi wierzyć. Ale fakty pozostają faktami – oleju do silnika dolewałem coraz mniej, teraz nie muszę już dolewać, koszty przejazdu 100 kilometrów spadły, inwestycja w ceramizer zwróciła się i przynosi zyski… No i jeszcze ta ostatnia zima – śmiać mi się chciało, i to złośliwie. Tak jak niektórzy z moich nowobogackich sąsiadów w błyszczących furkach śmiali się z mojego starego Passata… Przy minus 25 stopniach o 6.00 rano ja wsiadałem do mojego VW, podgrzewałem dwa razy świece i odpalałem auto. Moi sąsiedzi odpalali komórkę i dzwonili po radiotaxi z kablami :-))) Może to i nieładnie, że jestem trochę złośliwy, ale nie znam prawdziwego kierowcy, który nie byłby przewrażliwiony na punkcie swojego samochodu. Ja mojego Passata lubię bardzo i strasznie jestem szczęśliwy, że udało mi się odwlec jego koniec… Nie twierdzę, że ceramizer zamalował ślady rdzy na błotnikach, naprawił tylną wycieraczkę i skleił klosz od lampy – to nie jest “szara maść” na wszelkie samochodowe usterki. Ale wiem na pewno, że silnik jeszcze śmiga tylko dzięki ceramizerowi, nic innego nie stosowałem. To tyle na temat moich wrażeń z zastosowania ceramizera… nikogo nie chcę przekonywać, wydatek, jak pisałem dla mnie przynajmniej był spory. Ale opłaciło się, a przecież o to chodzi.
Andrzej Karpiński
witam,nie mam zastrzezen do tego Allegrowicza:-) po uzyciu Państwa produktu-ceramizera,moje autko(WV passat B3) zacząl lepiej pracowac, praca silnika ulegla zmianie-ciszej sie zachowuje, spadlo zuzycie oleju silnikowego i spalanie gazu sie zmniejszylo.
andrzej517
Rok produkcji: 1995
Przebieg: 340 560 km
Opinia:Po zastosowaniu ceramizera obserwowalem prace silnika i zachowanie samochodu. Biorac pod uwage ze mieszkam w rejonie charakteryzujacym sie niskimi temperaturami (rejon podbiegunowy)nie oczekiwalem ze uzyskam od razu zaskakujace efekty. Ale okazalo sie ze po przejechaniu 2500 km zaczalem zauwazac ze poranny rozruch byl szybszy i latwiejszy szczegolnie ze temperatury byly bardzo niskie.Poza tym auto zaczelo pracowac plynniej a silnik zuzywal nieznacznie mniej paliwa. Natomiast wlasciwe efekty dalo sie zaobserwowac po okolo 5000 km.Aktualn ie mam przejechane ponad 8500 km od zastosowania ceramizera do silnika i powiem krotko : to dziala. Nie bardzo wierzylem jak kolega polecal mi ceramizer i powiem szczerze ze swiadomie zastosowalem go do najstarszego auta jekie mam aby w razie niepowodzenia nie b ylo za duzych strat. Teraz wiem na pewno ze zastosuje ceramizer do kazdego samochodu jakim bede jezdzil a poza tym bede go polecal moim kolegom, ktorzy mieszkajac tu maja te sam e problemy z silnikami tzn. szczegolnie utrudniony rozruch rano. Polecam ceramizer kazdemu to naprawde dziala.
Andrzej Franas, Szwecja
Data nadesłania opinii: 1.05.2010
Ceramizer do silnika oraz ceramizer do paliwa, który zakupiłem w Waszej firmie przeszedł moje oczekiwania. Jeżdżę Passatem, który ma już 250tys. nakręcone, a po zastosowaniu ceramizerów: po pierwsze lepiej pracuje silnik, lepsze startowanie silnika w niskich temperaturach ( nadmieniam że mieszkam w połnocnej Szwecji i temp. dochodzą tu nawet do -30st. i wiecej. Spalanie spadło moim zdaniem, bo na trasie średnia wyszła 8.6 a w ruchu miejskim do 10 litrów sie mieszcze, a to jest kombi wiec chyba wiecej nie trzeba komentowac.
Polecam produkty Ceramizery, bo sa rewelacyjne. Ceramizer do silnika, który zamówilem teraz zamierzam zastosować w Hyundai Santa Fe z 2004r. Obiecuję, że podzielę się z Wami opinią.
Pozdrawiam – Arek.
Opinia nadesłana dnia 17.06.2009
Rok produkcji: 1991
Pojemność silnika: 1,9 DIESEL
Witam wszystkich mąż zakupił mi passata B3 z silnikiem 1,9 diesel przebieg 210000????? bez turba za śmieszne pieniądze, jak sie później okazało wiadomo było dlaczego. Kompresja jego była w opłakanym stanie, przedmuchy silnika że wiatry na morzu są mniejsze. Krótko mówiąc silnik już się kończył , a na remont nie było mnie stać przekraczajacy 1500zł. Mąż z zawodu elektryk a w domu mechanik samochodowy postanowił szukać pomocy w internecie i po kilku dniach poszukiwań znalazł wasz produkt . Był bardzo negatywnie nastawiony na różnego rodzaju dodatki do olejów bo one zazwyczaj zabijają silnik i tyle. Ale skusił się i nie żałuje 60zł. Po zastosowaniu ceramizera i przejechaniu 300km silnik zaczął bardziej przyjemniej pracować. Podczas rozruchu silnik już nie wydawał dziwnych dzwięków jak to było wczesniej. Po dalszych jazdach i przejechaniu 1000 km przedmuchy silnika w znacznym stopniu zmalały, krótko mówiąc dalsze kilometry zwiększały jego moc i bardziej stabilną pracę.Ten środek naprawdę rewelacja polecam każdemu, warto kupić. 60zł w porównaniu 1500zł to naprawdę kropla w morzu, a naprawdę
REWELACJA!!!!
POZDRAWIAM ZUZIA 152
Opinia nadesłana dnia 05.02.2009r.
Rok produkcji: 1997
Pojemność silnika: 1.6l
Zastosowałem ceramizer do silnika, skrzyni biegów oraz uszlachetniacz do paliwa. Musze przyznać ze to naprawde działa; silnik pracuje teraz dużo ciszej i równo, jest jakby bardziej zwawy. Co do skrzyni przed dodaniem ceramizera biegi wchodziły cięzko (dwójka i wsteczny przede wszystkim) teraz wchodzą leciutko, skrzynia działa duzo lepiej bez zarzutów. Jestem naprawde zadowolony i polecam ceramizery innym posiadaczom czterech kółek.
Grzegorz Mazur
Opinia nadesłana dnia 11.12.2009r.
Rok produkcji: 1994
Pojemność silnika: 1.8l
Przebieg: 399 000 km
Opinia: Przed pierwszym użyciem Ceramizera miałem generalny remont silnika no i dowiedziałem się jaki jest jego stan. Byłem trochę sceptycznie nastawiony do użycia Ceramizera, bo niby jak to możliwe jechać bez oleju? Zauważalnych zmian jakoś nie zauważyłem, poza tym, że silnik zaczął działać jakoś inaczej, ale pozytywnie inaczej. Później Ceramizer kupiłem jeszcze raz.
Po przejechaniu około 130 tys. km miałem awarię silnika. Awaria polegała na pęknięciu pierścieni na tłoku i wypaliło dziurę w tłoku. Na 100km brał 2 litry oleju. Pojechałem do warsztatu żeby naprawić. Ku mojemu , jak i mechanika zdziwieniu, cylinder nie został uszkodzony. Nie było ani jednej rysy, więc trochę zaoszczędziłem . Nie mam wątpliwości, że to właśnie dzięki Ceramizerowi. Teraz znów go zaaplikowałem, no i chyba już zawsze go będę używał.
Pozdrawiam Sebastian Wysocki
Opinia nadesłana dnia 18.01.2013
Rok produkcji: 1999
Pojemność silnika: 1.8T 20V
Jestem mile zaskoczony dzialaniem ceramizera do silnikow w tym wypadku w moim pasacie, ktorym przejechalem juz 250tys.km. Zastosowalem juz dwa razy ceramizer i naprawde chce polecic ten produkt kazdemu. Po pierwsze duzo lepiej pracuje silnik, a mieszkam w polnocnej Szwecji gdzie temperatury spadaja do -35/40stopni, jak narazie nie mialem nigdy problemu z uruchomieniem silnika, spadlo zuzycie paliwa o jakies 5/6% , a dla mnie to duzo bo robie rocznie okolo 20tys.km. wiec to w przeliczniu na pieniadze daje duzo. Naprawde dobry produkt-polecam bez dwoch zdan. Niestety nie zalacze zadnych pomiarow-tu w Szwecji jest ciezko o takie sprawy.
Z powazaniem
Arek
Rok produkcji: 1995
Pojemność silnika: 1900 ccm
Ponieważ poprzednio zastosowałem Ceramizer w Nissanie Primera benz.2.0, który używam tu gdzie mieszkam (północna Szwecja Norrbotten zamieszczałem opinie w ubiegłym roku), podczas ostatniego pobytu w Polsce zastosowałem Ceramizer do samochodu zony, który jest używany w kraju. Jakkolwiek stan silnika nie wskazywał na zużycie , niemniej jednak świadom jestem ze na pewno coś to da. No i dało. Wiem ze nic nie dzieje się natychmiast i nie zostanie od razu dodane 50% mocy więcej, ale po przejechaniu około 2000 km zauważyłem sukcesywnie następujące zmiany na lepsze. To znaczy silnik pracuje ciszej i równiej, zmniejszyła się charakterystyczna turbo dziura, która wcześniej występowała szczególnie dotkliwie podczas holowania przyczepy kempingowej. Zużycie paliwa, które było stosunkowo niskie spadło jeszcze bardziej o około 12 – 15% i to na pewno nie za sprawa zmiany stylu jazdy. Poza tym wyciszyła się praca hydraulicznych popychaczy zaworów, które poprzednio już były głośne. Ceramizer zastosowałem wraz z olejem Lotos semisyntetik po wymianie. No i jeszcze jedna rzecz, która tez cieszy to łatwiejszy rozruch zimnego silnika, jakkolwiek auto jest garażowane tym niemniej zawsze poranny start wymagał zauważalnie dłuższego kręcenia rozrusznikiem niz obecnie. Poza tym poprzednio zanim silnik się nie rozgrzał słychać było charakterystyczny klekot, który obecnie szybciej przechodzi w przyjemny dla ucha dźwięk dobrze ułożonego diesla. Poza tym auto zyskało na dynamice a wskaźnik temperatury silnika nie wchodzi na wyższe stany nawet podczas stania w korku.
Ponieważ efekty, w które nigdy nie wątpiłem sa faktem postanowiłem zastosować Wasz produkt do kolejnego auta, które użytkuje tu na północy: VW Caddy z silnikiem 1.9 TDI. Kupilem to auto przed kilkoma tygodniami i oczywiście hydrauliczne popychacze zaworów klepią niemiłosiernie. A ponieważ niebawem zawita do nas zima , która tu trwa o wiele dłużej niz w Polsce bo zaczyna sie w połowie września a kończy w maju następnego roku, mam zamiar po wymianie oleju zastosować Ceramizer do silnika aby moc swobodnie funkcjonować podczas nocy polarnej gdy temperatury spadają poniżej -38 stopni co przy silnym wietrze daje odczucie jakby bylo co najmniej -50 stopni. Wszyscy moi znajomi, którym poleciłem Ceramizer sa z efektow jego działania zadowoleni i polecają go dalej. Poza tym ja i moi znajomi nie mieliśmy porządniej zimy żadnych problemów z uruchomieniem aut rano , podczas gdy wielu sąsiadów zamiast wyruszyć rano do pracy musiało wzywać serwis i odholowywać swoje auta do warsztatu. Jak tylko wykonam test na kolejnym aucie postaram sie zamieścić opinie o efektach.
Edward Białobrzeski
Opinia nadesłana dnia 31.08.2009r.
Rok produkcji: 1998
Pojemność silnika: 1.9 TDI
Opinia: Zastosowałam ceramizer do skrzyni biegów. Po użyciu tego produktu stwierdzam łatwość wrzucania biegów i cichszą pracę skrzyni. Przebieg auta 300tys. także różnice po zastosowaniu ceramizera są bardzo odczuwalne. Zmniajszyły sie wibracje gałki skrzyni biegów. Polecam ten produkt.
Magdalena Legendziewicz
Opinia nadesłana dnia 16.07.2008
Rok produkcji: 1993
Pojemność silnika: 2,0
Przebieg: 270 000 km
Opinia: Ceramizera do silnika używałem już w poprzednich samochodach, więc i w Passacie również został zastosowany. Nie dokonywałem żadnych pomiarów ciśnienia, jednak nie dolewam wogóle oleju pomiędzy wymianami. Jeżdżę na Mobilu 10W/40. Silnik, pomimo wieku, nie kopci i jak dla mnie jest cichy. Jednak największym zaskoczeniem było dodanie Ceramizera do wspomagania układu kierowniczego.
[Volkswagen Passat regeneracja silnika Ceramizer]
Wymieniałem maglownicę, która przeciekała i zmieniłem na używkę. Po ok. 3 tys. używka zaczęła również przeciekać. Rozważałem 2 możliwości: regeneracja (500 – 600 zł), albo dodanie ceramizera. Padło na Ceramizer i efektem dodania jest stały poziom oleju w zbiorniczku, maglownica przestała cieknąć. Lżejszej pracy nie zaobserwowałem, gdyż ogólnie po wymianie maglownicy ta używana pracowała bardziej opornie. Jeszcze jeden plus: przy maksymalnie skręconych kołach pompa od wspomagania nie wyje tak bardzo. Nie wiem, czy stan taki utrzyma się długo, ale już ponad rok jeżdżę i jest ok. Polecam
Arkadiusz Jurecki
Opinia nadesłana dnia 2012-05-25
Rok produkcji: 1994
Pojemność silnika: 2.0 l
Przebieg: 250 000 km
Opinia: Witam o Ceramizerach dowiedziałem się od znajomego bardzo mi je polecał dlatego chociaż nie wierze w żadne takie CUDA to pomyślałem sobie a co tam spróbuje, moje wozidełko jak na 2 litry pojemności i pełny wtrysk zaczął ostatnio mieć kłopoty z zapalaniem puszczał dymki przy paleniu i ogólnie nie miał tej mocy co kiedyś, często jeżdzę z przyczepką więc zwłaszcza na gazie czasami musiałem przełączać sie na benzyne żeby podjechać pod większą górkę. Zalałem więc Ceramizer, wcześniej wymieniłem olej bo kolega mówił że tak lepiej i jak w instrukcji zacząłem od wolnej jazdy przez jakieś 200 km, już na początku zauważyłem że silnik jakby ciszej zaczął pracować więc pojechałem w trasę na mazury to ok. 700 km w jedną stronę po drodze zauważyłem że silnik zaczyna sie zachowywać jak kiedyś – był zrywny i zupełne inaczej zaczął chodzić. Po przejechaniu ok. 2000 km byłem normalnie w szoku samochód zaczął chodzić jakbym wymienił silnik na nowy odzyskał moc i siłe tak, że nawet z przyczepą wjeżdżał pod wszystkie góry no poprostu CUDA że taka mała ilość środka może podziałać tak na prawie zużyty silnik i tak na starość musiałem uwieżyć w cuda a właściwie w nowoczesną technologię mogę go polecić spokojnie każdemu naprawdę się to opłaca.
JAN z Żagania
Opinia nadesłana dnia: 28.08.2012
Rok produkcji: 2006
Pojemność silnika: 2.0 tdi, 140kM
Przebieg: 100 000 km
Zastosowałem w skrzyni biegów super dopalacz wrzucanie biegów jest łatwiejsze bo nie czuć synchronizatorów jak przed zastosowaniem przy przełączaniu biegów ale tez zmieniłem olej syntetyk Motul 300 do skrzyń biegów sportowych no i oczywiście Ceramizer polecam ale najlepiej z nowym olejem. Pozdrawiam.
Andrzej Dąbrowski
Opinia nadesłana dnia 2013-09-07
Rok produkcji: 1999
Pojemność silnika: 1.8l
Przebieg: 284 000 km
Opinia:Witam. Posiadałem Passata ww. Ostatnio musiałem sprzedać auto(wymiana na diesla) w którym już zastosowałem Ceramizer do silnika i do paliwa. Kupujący Passata stwierdził, że jest w szoku ze silnik z takim przebiegiem kilometrów może tak dobrze, równo i cicho chodzić, wiec wytłumaczyłem mu, że stosowałem Ceramizer i uważam, że to wpłynęło BARDZO na to jak pracował i pracuje silnik z takim przebiegiem. Apropos spalania w mieście- 8.8/100km, a w trasie przy jeździe do 130km/h – 7.6 także myślę, że świetne osiągi jak na ten rocznik auta. Nadmienię jeszcze, ze mieszkam w północnej Szwecji i zima warunki są tu czasami ekstremalne. Jeszcze raz POLECAM!!! Ceramizery, ja jestem zadowolony.
Pozdrawiam – Arek Arkadiusz Keler.
Opinia nadesłana dnia 19.02.2013
Rok produkcji: 1995
Pojemność silnika: 1800 ccm
Przebieg: 480 000 km
Z Ceramizerem zetknąłem się po raz pierwszy w 2008 roku, czytając na forum. Podszedłem do kwestii dosyć nieufnie, więc wysłałem kilka pytań do użytkowników portalu aukcyjnego “czy to działa?”.
Każda opinia była bardzo pozytywna, więc spróbowałem Mój silnik miał wówczas przebieg 320 000 km. Brał olej jak szalony i palił 11-12 l/100 km. Szok. Zakupiłem 1 dozę silnika, 1 skrzyni i 1 wspomagania. Właściwie nic się nie zmieniło w silniku, ale skrzynia przestała zacinać się po 100 km a kierownica chodziła płynniej i lżej, bez przeskoków.
Zachęcony – dokupiłem 2 dozy do silnika i…. zaaplikowałem.
Po przejechaniu 200 km spadło zużycie paliwa o 1 l/100 km. Potem silnik zaczął pracować bez drgań na zimnym, co było dosyć irytujące dla mnie.
15 000 km i wymiana oleju i znowu Ceramizer do silnika – 1 doza.
Zużycie oleju spadło do 0.5 litra na 15 000 km. Paliwa do 8 l/100 km. Praktycznie nie muszę już dolewać oleju. Za każdą wymianą dodaję 1 dozę Ceramizera do silnika, tak na wszelki wypadek. Teraz moje auto ma przebieg 500 000 km i silnik pracuje chyba lepiej niż był nowy, a wożę się tym autem już 18 lat…
Skrzynia przestała hałasować i od 5 lat nie mam kłopotów ze wspomaganiem układu kierowniczego. Nie ma skutków ubocznych stosowania Ceramizera. Nie ma awarii. Spalam mniej paliwa o ok 30%. Oleju silnikowego podobnie. Koszty zwróciły się wielokrotnie. Działanie Ceramizera potwierdził także mój mechanik – co zapewne jest rzadkim zjawiskiem.
Serdecznie polecam produkty!
Krzysztof Berger
Opinia nadesłana dnia 2013-05-12
Rok produkcji: 1999
Pojemność silnika: 1.8
Przebieg: 179 000 km
Ceramizer zastosowałem u siebie w Passacie. Aby mieć inne dane niż czysto subiektywne (np. ciszej/lżej chodzi itp.) przed dodaniem , zrobiłem pomiar ciśnienia sprężania. Miałem 22 / 27 / 23 / 21 bar , obecnie mam 29 / 27 / 28 / 26 bar więc ciśnienie poszło do góry i co ważne wyrównało się na wszystkich cylindrach. Silnik spala troszkę mniej oleju (choć i tak dużo nie spalał). Po dodaniu zrobiłem >20 tys. km. Przyznam że początkowo miałem dosyć ograniczone zaufanie do tego preparatu, ale u mnie zadziałał, więc coś w tym jest. Mogę polecić.
Anna Rzegocka
Opinia nadesłana dnia 2013-08-28
Rok produkcji: 1999
Pojemność silnika: 1,9 tdi 110 km
Przebieg: 352 000 km
Auto kupiłem z przebiegiem 160.000 km. od razu zaaplikowałem Ceramizer potem co 60.000 km. Auto pali przy – 20 st. Celsjusza po 1 obrocie rozrusznika. Czy ciszej chodzi, równiej, mniej pali tego nie wiem. Pali 6 litrów ropy w jeździe mieszanej mam jeszcze założone magnetyzery na paliwo i powietrze. Olej wymieniany co 8.000 km 5 W -40 najpierw Sunoco teraz FASTER OIL żaden markowy firma już nie istnieje. Turbo nigdy nie wymieniane. Boje się zamieścić zdjęcie tego auta bo możecie sobie drodzy internauci pobrudzić monitory. Zobaczymy ile tysięcy przejedzie Osiołek z Wolfsburga.
Pozdrawiam
Witold Orzechowski
Opinia nadesłana dnia 2014-01-31
Witam serdecznie.
Niestety nie posiadam żadnych wykresów dokumentujących ciśnienie w komorach itp. zdałem się raczej na własne obserwacje. Początkowo byłem bardziej nastawiony na zakup magnetyzerów, ale te ciesza sie niezbyt dobrą opinią. Na allegro zobaczyłem ceramizery i stwierdziłem ze warto spróbować. Po zastosowaniu ceramizerów przejechałem te 200 km bez przekraczania 2800 obrotów. Zostawiłem auto na tydzień bo wyjechalem na targi z firmy. Po powrocie wsiadłem do samochodu, odpaliłem go i bylem w szoku…silnik chodził o wiele ciszej i równiej niż wcześniej. Następnie przejechałem się troche po mieście i auto przyśpieszało szybciej niż wcześniej, było dynamiczniejsze. Skrzynia biegów działała zaskakująco płynnie, miekko. Jedynie nie zastosowałem jeszcze uszlachetniacza do paliwa, ale to juz niedługo. Od zastosowania ceramizerów do skrzyni i do silnika mineło ok 2 m-cy a silnik dalej spisuje sie całkiem nieźle. Mam VW Polo z 95 roku ale silnik pracuje jak u wiele mlodszego. Jak dla mnie ceramizery to rewelacyjna sprawa, reszcie polecam chociaz spróbować…warto.
Pozdrawiam Krzysztof K.
Marka i model pojazdu: VW Polo 1.3 / Honda Accord 2.0 dohc
Rok produkcji: VW 1988; Honda 1990
Pojemność silnika: 1.3/2.0
Jestem mechanikiem z wykształcenia i zawodu. Mieszkam w Finlandii. Zastosowałem wasz ceramizer tylko i wyłącznie z czystej ciekawości i oto rezultaty – pacjent pierwszy i starszy czyli polo przebieg 225 000km silnik bez remontu, wymiana paska rozrządu, filtry, olej + ceramizer. Przed lekkie pływanie silnika, spalanie oleju w granicy 200ml na 1000km, głośna praca hydraulików sprężanie od 7,2 do 8 nie dymił. Po 2000 tys z ceramizerem sprężanie 8,5 do 9 spalanie oleju 100 ml na 6000 km, po nieusunięciu oleju z miski auto pracowało 8h na wolnych obrotach, po zalaniu olejem ciśnienie spadło o około 0,5 na cylinder reszta bez zmian. Drugi pacjent honda przebieg 198 700 sprężanie 9,5 na 4 cylindrach, spalanie oleju żadne. Po zastosowaniu ceramizera i przejechaniu 2500 km efekty: spalanie 1,5 litra paliwa obniżone zapalanie bez systemu podgrzewania przy – 32 stopnie Celsjusza na trzy obroty rozrusznika, wcześniej -20 mały problem kompresja +2 w górę. W obu przypadkach kultura pracy silnika poprawiła się znacząco. W drodze do testu oczekuje trzeci pacjent mazda astina 323f gb 1,6 92 r produkcji. Zobaczymy efekty. W każdym razie nie mam pytań, dobra robota panowie tak trzymać.
PS. Chciałem dodać że samochody są użytkowane do dzisiaj i nic się nie zmieniło poza przejechanymi kilometrami
Stanisław Chrobak
Opinia nadesłana dnia 27.12.2008r.
Rok produkcji: 1996
Pojemność silnika: 1.4 benzyna
Przebieg: 241 000 km
Opinia: Bardzo serdecznie dziękuję Waszej firmie za tak dobry produkt. Mój leciwy samochód pomalutku zbliżał się nieubłaganie do kapitalnego remontu. Co prawda silnik brał ok. 1 l oleju na zmianę (10-12 tys.), ale już trudniej odpalał po mroźnej nocy. Obecnie po zastosowaniu Ceramizera do silnika, układu wspomagania kierownicy oraz paliwa i wszystko się poprawiło. Przejechałem na tym produkcie 4000 km i co mogę powiedzieć: – silnik ciszej pracuje
– bardzo łatwo wkręca się na obroty
– przestały klekotać zawory
– zużycie paliwa (LPG) spadło z 8,4 l do 6,8 l / 100 km oczywiście na trasie.
W kosie Sthil 350 (silnik dwusuwowy) Ceramizer dolałem do oleju dodawanego do benzyny. Użytkowanie tej mieszanki spowodowało wydłużenie pracy kosy na jednym zbiorniku paliwa z 45 minut do niecałych 60 minut. Tak więc z czystym sumieniem mogę polecić Ceramizer.
Arkadiusz Blecha
Opinia nadesłana dnia 2013-11-13
Rok produkcji: 2000
Pojemność silnika: 1,9 TDI wtryski tradycyjne
Przebieg: 210 000 km
Przed dolaniem: Silnik nie brał dużo oleju ( do 1,5 ltr na 15 tys km), ale pracował hałaśliwie. Ponadto w temp. 5-10 C (komputer VW włącza świece żarowe< 5C), silnik odpalał za 2-3 razem. Po rozruchu czasami pojawiało się trochę nieznacznie biało – niebieskiego dymu do momentu nagrzania silnika. Spalanie: 7,1 ltr /100km. Moc: bez uwag Ból głowy: czasem urywało łeb po 2 godzinach jazdy Po dolaniu: Przejechane 3 tyś, km z Ceramizerem (1 dawka do oleju silnika). Silnik odpala zawsze za PIERWSZYM zakręceniem (około 2 sekundy pracy rozrusznika. Głośność pracy – ZDECYDOWANA POPRAWA. Dymienie: tylko zaraz po zapaleniu przy mocnym przygazowaniu. Dym lekko białawy i “znika” – czyli jest to praktycznie sama para wodna. Spalanie: bez zmian Moc: nienaczny przyrost (w mojej ocenie subiektywnej) Ból głowy po 2 i kolejnych godzinach jazdy: ZNIKŁ ;-)) (serio, serio !) Hmm – może kupię kolejny do Agili ? (na zimnym silniku głośna praca klawiatury przez 10-15 minut – jakby szklanki kasowały luzy dopiero po zagrzaniu silnika).
Andrzej Furman
Opinia nadesłana dnia 2012-03-31
Zastosowałem preparat w samochodzie Volkswagen Scirocco 1991r z silnikiem 1,8l na mechanicznym pełnym wtrysku. W momencie zastosowania preparatu licznik wskazywał około 250tyś przejechanych km. Obróbka przebiegała na biegu jałowym przez 4 godziny.Po pierwszej godzinie silnik zaczął ciszej i równiej pracować. Następnym zauważalnym efektem był wzrost kompresji, co objawiło się większymi wibracjami przy gaszeniu ale silnik jakby szybciej się zatrzymywał, natomiast przy odpalaniu rozrusznik miał większy problem z przekręceniem (miałem słaby akumulator) ale silnik zaczął odpalać po pierwszym przekręceniu (nawet przy temp – 20 st. C. Po obróbce zauważyłem, że silnik sybciej się wkręca na pełne obroty. Cztery lata temu zastosowałem ceramizator w skodzie 120l. (4 biegi) efektem było (po wcześniejszym odpowiednim ustawieniu zapłonu), że silnik wkręcał się prawie na 7000obr, gdzie nominalnie przewidziane jest 5500obr. Niestety jeden z korbowodów nie wytrzymał gdy z prędkości 160km/h zacząłem hamować silnikiem (no i była kapitalka). Polecam ten środek przede wszystkim tym, którzy eksploatują auta podobnie jak ja (BEZ LITOŚCI).
Jestem użytkownikiem VW Transporter 2,5l. oraz Toyota Camry 2,5 oryginalna wersja Japan.
Zaobserwowałem:
1.Pracuje zdecydowanie ciszej.
2.Zużycie paliwa na trasie Warszawa-Moskwa o 1/3 mniejsze.
3.Łatwiej zapala się silnik w szczególności w warunkach zimowych.
Oba samochody mają przebieg ~ 150 tys. km.
Grzegorz Głowienk
12.10.2007
Posiadam dwa Volkswageny Transportery z silnikami 1.6TD, silniki te mają przebieg około 200 tyś i są w podobym stanie technicznym. Nie potrafię wykazać wzrostu ciśnienia sprężania, dokładnego spadku zużycia paliwa czy też hałasu. Skuteczność działania ceramizerów sprawdzam bezpośrednio podzczas jazdy tzn. testuję wszystkie Volkswageny T4 “diesle”. Stwierdzam z zadowoleniem i pełną satysfakcją, że nie spotkałem na naszych drogach tranportera T4,który miałby lepsze osiągi dotyczy to prędkości maksymalniej oraz pryspiesznia.Miło jest jechać starym transporterem z roku 1982, który ma lepsze osiągi na drodze od dużo nowszych Transporterów T4. Jest to dziwne ale prawdziwe,że osiągi te uzyskałem po zastosowaniu wyłacznie ceramizerów. Pełną skutecznośc ceramizerów zaobserwowałem po przejechaniu około 3tyś. kilometrów.
Użytkownik,obserwator Grzegorz Derdowski.
Zdaję teraz sobie sprawę z tego, że użyłem za małą ilość ceramizera. Ale ta jedna spowodowała zmniejszenie wibracji a także łatwiejsze uruchamianie silnika. Do tego typu wynalazków zawsze podchodzę z rezerwą. Tym razem się nie zawiodłem. Polecam CERAMIZER wszystkim niedowiarkom.
Sam nie zrezygnuję i w dalszym ciągu będę korzystał z tego środka – oczywiście po konsultacjach.
Dziękuję. Polecam – właściciel T4 2000 r., 2,5TDI- Marek
Solidny gość, solidna rzecz ten ceramizer-polecam po raz 3 – dostawa na czas. Mój VW T4 2.4D rocznik 92 palił 8,2l na trasie. Po zaaplikowaniu i przejechaniu ok.3000km pali 6,85l na trasie, a silnik gra jak nowy. Już zamówiłem trzecią sztukę. dominus-mg
Rok produkcji: 1995
Pojemność silnika: 2,4 D
Fantastyczny produkt. Po zalaniu ceramizera na początku nie dało się odczuć żadnej różnicy. Jednak po przejechaniu ok. 200 km mój silnik wyciszył się i stał się bardziej dynamiczny.Teraz najważniejsze, spadło spalanie o ok.1,5 litra na setkę. Mimo że mam przejechane na tym silniku 35000 km pracuje jak nowy. To świetny produkt. Polecam wszystkim.
Krzysztof Sz.
Opinia nadesłana dnia 20.11.2008r.
Volkswagen T4 z 1997 r. Przebieg 190 tys. km. Ubywało oleju, a nie było widocznych żadnych wycieków. Przed zastosowaniem ceramzera na 2 500 km potrzebne było 1,5 litra oleju na dolewkę. Po zastosowaniu środka na 12 tys. km wystarczało 2 litry oleju na uzupełnianie.
Bierski Krzysztof
Rok produkcji: 1999
Pojemność silnika: 1,9TD
Przebieg: 360 000 km
Opinia: Witam wszystkich, zakupiłem ceramizer do silnika i układu paliwa. Byłem bardzo pesymistycznie nastawiony co do jego działania. Jednak zastosowałem oba ceramizery zgodnie z instrukcją. Autem jeżdżę dosyć dużo (1000km/tydzień) więc na efekty działania nie musiałem długo czekać. Silnik ma równiejszą pracę, jest bardziej dynamiczny, lepiej odpala. Spalanie spadło z 9,3L/100km na 8,8L/100km sprawdzone kilkakrotnie. Prędkość maksymalną też osiąga większą z 125km/h do 140km/h. Ogólnie jestem zadowolony i z czystym sumieniem mogę polecić Ceramizery do paliwa i silnika(bo tych tylko używałem).
Piotr Żabierek
Opinia nadesłana dnia 2012-04-01